• <
bulk_cargo_port_szczecin

Rewolucja w rosyjskich portach Bałtyku - czy grozi im upadek?

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Rewolucja w rosyjskich portach Bałtyku - czy grozi im upadek?

Partnerzy portalu

Rewolucja w rosyjskich portach Bałtyku - czy grozi im upadek? - GospodarkaMorska.pl
Fot.: www.fct.ru

Federacja Rosyjska posiada na Bałtyku kilka kluczowych węzłów portowych, stanowiących strategiczne punkty logistyczne w zachodniej części Rosji. To przez nie do tej pory odbywał się import oraz eksport znaczącej ilości dóbr ważnych dla dominującej na tle całego kraju jego europejskiej części. Rocznie obsługiwano w nich około kilkadziesiąt milionów ton różnorodnych ładunków, głównie masowych: suchych i płynnych. Jak wojna Rosji z Ukrainą przełoży się na kondycję portów rosyjskich na Bałtyku?

Największym z kompleksów portowych jest uniwersalny port morski Sankt Petersburg, składający się de facto z 5 mniejszych subportów. Ważnym portem, który z roku na rok zwiększał swoje znaczenie był również znajdujący się nieopodal granic Polski Kaliningrad, w którym planowano między innymi poważne inwestycje w zakresie obrotu kontenerowego. Port ten, oprócz ważnej funkcji zaopatrywania Obwodu Kaliningradzkiego, miał również w warunkach wolnej gospodarki rynkowej potencjał obsługi szerszego zaplecza. Jak do tej pory były to prężnie rozwijające się organizmy, które zwiększały swoje obroty, inwestowały w infrastrukturę i suprastrukturę, intensywnie modernizowały się. Inwazja Rosji na Ukrainę powoduje jednak szybko postępującą izolację Federacji Rosyjskiej, co ma wprost przełożenie na obroty handlowe i kondycję rosyjskich portów, szczególnie na Morzu Bałtyckim.

Pokaźne parametry, inwestycje i zaprzepaszczany potencjał 

Sam Sankt Petersburg był jednym z czołowych ośrodków portowych na Bałtyku, przeładowując w 2020 roku 59,88 mln ton towarów. W 2019 roku w porcie przeładowano łącznie ponad 59,9 mln ton towarów, co było o 0,1% więcej niż rok wcześniej. Jeśli chodzi o przeładowywane ilości kontenerów, towarów drzewnych, ryb, ale również ropy naftowej i produktów ropopochodnych był w statystykach w ścisłej czołówce portów bałtyckich. Dla przykładu przeładunek samych kontenerów w 2020 roku osiągnął poziom 2,099,649 TEU, produktów płynnych masowych 11,42 mln ton, suchych masowych 8,2 mln ton. 

Ze względu na atrakcyjność historyczną oraz architektoniczną port petersburski był również interesujący dla turystów, których poza okresem pandemii przybywało tutaj co roku bardzo wielu na licznych statkach wycieczkowych. Rozwój obrotu portowo-morskiego, w tym coraz większa obsługiwana ilość pasażerów stymulowały władze portowe do realizacji pokaźnych inwestycji w infrastrukturę a także suprastrukturę i wyposażenie. Na obszarze portu znajdują się również duże stocznie produkcyjne oraz remontowe. 

Port posiada 31 kilometrów nabrzeży wzdłuż których można cumować różnej wielkości statki. 

Na najgłębszych kotwicowiskach głębokość wynosi 23-25 metrów. Z kolei głębokość kanału portowego wynosi od 18,5 do 23 metrów. Port w Sankt Petersburgu jest portem uniwersalnym, tj. obszarem wielofunkcyjnym i wielozadaniowym, ponieważ jest w stanie obsłużyć za pomocą specjalistycznego wyposażenia w zasadzie każdy rodzaj ładunków oraz jednostek pływających, począwszy od jednostek ro-ro, poprzez promy, tankowce, kontenerowce, drobnicowce, ciężarowce, chłodniowce i inne. Pomimo tego, że obszar portu znajduje się w strefie, w której podczas zimy występuje utrudniające żeglugę zalodzenie, to duża ilość holowników i lodołamaczy sprawnie obsługuje dojście statków z redy do nabrzeży i vice versa.

Lokalizacja portu posiada strategiczne znaczenie dla całej Rosji, będąc do niej swego rodzaju bramą dostępu z zachodu poprzez Morze Bałtyckie. Do tej pory był to również znaczący punkt ma mapie ekspedycji eksportowej Federacji Rosyjskiej. Niestety agresywna polityka tego kraju wobec Ukrainy i jej konsekwencje skazują ten wspaniały potencjał na powolną degradację i coraz większą izolację. Jedynie zakończenie wojny a także głębokie zmiany mogą w praktyce uratować rosyjskie porty Bałtyku przed upadkiem i ponownie przywrócić im ścieżkę szybkiego i dynamicznego rozwoju poprzez zaopatrywanie rynku rosyjskiego w różnorakie towary a także aktywizację eksportu. 

W innym wypadku wielu z analityków branży portowej a także logistyków wieszczy, że porty te stracą stopniowo na znaczeniu równolegle wraz z utratą znaczenia całej gospodarki rosyjskiej. Niestety rykoszetem mogą również stracić inne porty bałtyckie, w których kumulowały się liczne przeładunki kierowane pośrednio do tego portu. Zyskać mogą z kolei rosyjskie porty dalekiej Azji...

Spadki, ograniczenia, anulacje zawinięć i zmiany szlaków

W wyniku nałożonych sankcji a także polityki wielu kompanii żeglugowych, które stopniowo zaprzestawały transportów do portów rosyjskich, w ciągu pierwszego miesiąca wojny obroty międzynarodowego handlu portowo-morskiego w Rosji spadły szacunkowo o około 40% do 60%. 

Ta tendencja powinna nadal postępować. Widać to przede wszystkim w rosyjskich portach na Bałtyku, gdzie wizytujących je statków jest zdecydowanie mniej niż w ostatnich latach, bo aktualnie o około 40%-50%. 

W związku z zaistniałą sytuacją informacje na temat zaprzestania zawinięć statków do portów rosyjskich przekazały między innymi tak znane światowe marki żeglugowe jak chociażby czołowi przewoźnicy kontenerowi: MSC, Maersk, CMA-CGM, ONE, Hapag-Lloyd, ale również armatorzy jednostek ro-ro jak Finnlines i wielu innych. 

Większość z linii akceptuje jeszcze bookingi z żywnością i lekami, kończyło również już realizację zabukowanych wcześniej transportów. Pomimo wprowadzania takiej polityki wygaszania współpracy większość z międzynarodowych firm otwarcie deklaruje wsparcie swoich lokalnych pracowników.

Maersk obsługiwał dotychczas na Bałtyku linie do Sankt Petersburga i Kaliningradu. 

Tymczasem porty w Primorsku, czy też Ust-Łudze przeorientowują swoje główne kierunki eksportu. Będą bowiem teraz ekspediować ropę naftową do krajów, które nie zaangażowały się za bardzo w sankcje nałożone na Rosję i chcą wbrew etyce kupować ten surowiec. Szykują się zatem również poważne zmiany w dotychczas utartych szlakach żeglugowych, prowadzących z rosyjskich portów na Bałtyku do innych, czasami bardzo odległych destynacji.

Sankt Petersburg straci. Czy inne porty bałtyckie zyskają?

Jaki będzie wpływ postępujących ograniczeń na inne porty regionu? Niektóre porty obsługiwały znaczne ilości kontenerów w tranzycie do Rosji, tzw. transhipmentów. W obecnej sytuacji należy się spodziewać, że te wolumeny zostaną mocno ograniczone. Czy otworzą się inne możliwości i kierunki transportu, a także częściowa absorpcja ładunków dotychczas kierowanych do portów rosyjskich?

Rynek wycieczkowców odradza się z pandemicznej zapaści, w której doszło do wielkich strat operatorów oraz armatorów. Obecna sytuacja wojenna oraz coraz powszechniejszy ostracyzm Rosji przez cywilizowaną społeczność międzynarodową powodują, że jeden z niezaprzeczalnych hitów turystycznych - zabytkowy i piękny Sankt Petersburg położony na północy Morza Bałtyckiego będzie omijany przez wielkich operatorów żeglugi wycieczkowej szerokim łukiem. Niewątpliwa strata dla turystów zostanie jednak najprawdopodobniej wynagrodzona zawinięciami statków pasażerskich do innych ciekawych portów regionu. Być może zyskają również na tym porty trójmiejskie, do których pierwsze zawinięcia wielkich wycieczkowców już się rozpoczęły. Do Gdańska 10 kwietnia zawinął bowiem pierwszy z nich – wycieczkowiec Hamburg.

Partnerzy portalu

port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.