Ponownie dali o sobie znać jemeńscy bojownicy Huti, którzy ponownie przystąpili do ataku na żeglugę, w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Choć większość ich prób ataków kończy się niepowodzeniem, stale istnieje niebezpieczeństwo dla statków, które muszą być ochraniane przez okręty międzynarodowej koalicji.
Według mediów w Jemenie i komentujących w mediach społecznościowych, rebelianci Huti szykują się do kolejnych działań przeciwko międzynarodowej żegludze. Mają teraz przenosić znaczne ilości uzbrojenia w kierunku Morza Czerwonego, planując rozległą operację przeciwko międzynarodowej koalicji pod przywództwem USA.
Po tym jak w piątek rozpoczął się atak sił koalicji przeciwko jemeńskim bojownikom wspieranym przez Iran, nasiliły się ataki rakietowe skierowane przeciwko statkom i okrętom przemierzającym trasę na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej. Mimo szeregu uderzeń na cele w Jemenie Huti zapowiadają dalsze działania przeciwko międzynarodowej żegludze.
Jak donoszą służby prasowe US Navy, wspierani przez Iran rebelianci w Jemenie mieli wystrzelić dwie przeciwokrętowe rakiety balistyczne, które wpadły do Morza Czerwonego. Było to jednak poważne zagrożenie dla statków poruszających się po tym akwenie. Atak nastąpił krótko po ubiegłorocznej eskalacji działań, gdy amerykańskie śmigłowce zneutralizowały trzy z czterech łodzi atakujących kontenerowiec.
Nasilające się ataki na jednostki morskie w rejonie Morza Czerwonego, w tym głośne przypadki porwań przypominają, że praca na morzu może być niebezpieczna, a piractwo wciąż stanowi wyzwanie dla rządów państw. W związku z tym są organizowane międzynarodowe misje, których trzonem są siły morskie, niemniej firmy poszukują także własnych rozwiązań, jak radzić sobie w tej sytuacji. Jednym z nich jest korzystanie z usług uzbrojonych ochroniarzy.
W związku z coraz częstszymi atakami na statki w rejonie Morza Czerwonego, po których kilka firm zdecydowało się zmienić swoje trasy, Waszyngton zamierza ogłosić w nadchodzącym czasie zakrojoną na szeroką skalę misję z użyciem wielonarodowych sił morskich. Ma to na celu zabezpieczenie ruchu morskiego oraz powstrzymanie eskalacji przemocy w regionie, której ofiarą padają statki i ich załogi.
Przeprowadzony 19 listopada atak jemeńskich rebeliantów na rorowiec obsługiwany przez brytyjskie i japońskie przedsiębiorstwa wywołał szok z powodu swojej zuchwałości. Z racji na antyizraelską działalność oraz groźbę kolejnych akcji, amerykańskie władze decydują, czy uznać ponownie wspierany przez Iran ruch Huti do listy organizacji terrorystycznych.
Stocznia Neptune Shipyards wraz z Partner Stocznia z Polic zbudowała statek Canopée, który został uhonorowany prestiżową nagrodą Statek Roku. Jest to rewolucyjny projekt dwusilnikowego ro-ro napędzanego energią wiatru.
Realizowana od kilku dni akcja związana z hasztagiem "blocktheboat" przybrała na sile, a skali zjawiska władze portowe, policja oraz Straż Wybrzeża USA mogły się nie spodziewać. Osoby wyrażające poparcie dla Hamasu walczącego z Izraelem dążą wszelkimi metodami, by MV Cape Orlando nie dostarczył uzbrojenia i wyposażenia dla izraelskich żołnierzy.
Rada Europy i Parlament Europejski osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie zmiany obowiązujących przepisów dotyczących wymogów stateczności dla statków pasażerskich typu ro-ro. Aktualizacja dyrektywy ma zapewnić bezpieczeństwo tych statków w Unii Europejskiej, zgodnie z nowymi międzynarodowymi standardami w tym zakresie.
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie