Według mediów w Jemenie i komentujących w mediach społecznościowych, rebelianci Huti szykują się do kolejnych działań przeciwko międzynarodowej żegludze. Mają teraz przenosić znaczne ilości uzbrojenia w kierunku Morza Czerwonego, planując rozległą operację przeciwko międzynarodowej koalicji pod przywództwem USA.
Zdaniem komentatorów z państw arabskojęzycznych, Huti mieli rozmieścić dużą liczbę min morskich u wybrzeży Jemenu w rejonach Al-Hudajda, Al-Saleef, Ras Abbas i portu Beit Lahia, aby przeciwdziałać spodziewanych przez bojowników operacji desantowych sił amerykańskich oraz brytyjskich, działających na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej. Przypomnijmy, że od 13 i 14 stycznia trwa eskalacja walk w tym rejonie, co jest pokłosiem agresji szyickich bojowników Huti przeciwko żegludze w związku z trwającym od października ub.r. konfliktem w Strefie Gazy między Hamasem a Izraelem.
Mimo uderzeń na cele strategiczne w Jemenie, które kontroluje ugrupowanie, jego członkowie zapowiadają dalsze ataki na statki i okręty. Obok niszczenia ich infrastruktury, zestrzeliwania rakiet i dronów, siły międzynarodowe zwalczają także przemyt głównie irańskiego uzbrojenia, który jest dostarczany do kraju. W ten sposób Huti mają zostać doprowadzeni do sytuacji, gdy zabraknie im kluczowego wyposażenia. Obecnie także uznawany międzynarodowo rząd jemeński, przeciwko któremu bojownicy walczą od 2014 roku, wzywa o wsparcie w zakresie działań przeciwko ugrupowaniu celem jego pokonania. Zastępca szefa Rady Prezydenckiej Jemenu Aidarous al-Zoubaidi miał podkreślić podczas spotkania z administracją amerykańską w Davos potrzebę zagranicznej pomocy wojskowej, skoncentrowanej przede wszystkim na wymianie informacji wywiadowczych, a także szkoleniu i wyposażaniu sił rządowych, na które spada główny ciężar walki z rebeliantami. Obecnie szyiccy rebelianci kontrolują całą wschodnią część państwa, w tym tę newralgiczną, leżącą nad Morzem Czerwonym. Kontrolują też jeden z kluczowych portów, Al-Hudajda, skąd wysyłają szybkie łodzie motorowe do rajdów i patroli, a gdzie też jest przetrzymywany od 19 listopada ub.r. rorowiec Galaxy Leader (zbudowany w 2002 roku w ówczesnej Stoczni Gdynia).
Działania Huti mają związek z podawanymi również w mediach informacjami o planach Departamentu Obrony USA w sprawie dalszych działań wymierzonych przeciwko Huti. Celem działań amerykańskiej armii ma być osłabienie całego potencjału wojskowego ugrupowania i uderzenie w jego centra oraz łańcuchy dowodzenia. W zamierzeniu ma to przywrócić bezpieczeństwo żeglugi w rejonie. Obecnie wciąż działają tam okręty międzynarodowej koalicji, które chronią ruch statków w ramach misji pk. "Prosperity Guardian", która została zainicjowana przez USA 18 grudnia. Z powodu prowadzonych walk czołowe firmy żeglugowe zrezygnowały z korzystania z tras prowadzących przez Kanał Sueski, wybierając opływającą Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki. Nieoficjalne informacje zarówno o działaniach Huti, jak i US Army zwiastują, że w najbliższym czasie może dojść do nasilenia się walk i ostrzałów rakietowych nieopodal jemeńskiego wybrzeża.
W Niemczech ochrzczono nową korwetę, FGS Karlsruhe
W Strefie Gazy zakończyła się budowa pływającego portu dla pomocy humanitarnej
Obfite efekty działań brytyjskiego patrolowca. Okręt zatrzymał transporty narkotyków o łącznej wartości pół miliarda funtów
„Orka” na finiszu. Do ogłoszenia przetargu zostały tygodnie
Kontenery, kreda, kokaina. Międzynarodowy kartel narkotykowy rozbity w Polsce
Kolejne drony Huti zostały zestrzelone przez okręty