Zgodnie z ostatnimi wyliczeniami Rosjan - dokładnie 63 dolary. Chodzi o ropę typu WTI. Dzisiaj o ekslpoatacji węglowodorów z Arktyki możemy więc tyko pomarzyć. Baryłka kosztuje około 45 dolarów.
- W obecnej sytuacji, gdy cena baryłki (159 litrów) ropy typu WTI, waha się w przedziale 44-45 dolarów, produkcja w tym regionie kuli ziemskiej jest nieopłacalna - stwierdzili rosyjscy urzędnicy.
Według badań naukowców, Arktyka może kryć w sobie aż 25 proc. światowych zasobów ropy naftowej i gazu. Nie dziwi więc fakt, że wszystkie kraje arktyczne (Rosja, USA, Kanada, Dania, Norwegia) aktywnie walczą o jak największą część tego regionu. Starania tych państw są w szczególności widocznie w ostatnich latach, gdyż systematyczne topnienie lodowców daje możliwość eksploracji i eksploatacji nowych złóż.
Obecnie najwięcej z mroźnego klimatu panującego na północnym biegunie korzystają takie firmy jak Facebook czy Google, które zakładają tam olbrzymie farmy serwerowe, by zapewnić sobie naturalne chłodzenie. Dla branży morskiej Arktyka oznacza około 90 miliardów baryłek ropy oraz 1,7 bilionów m kw. gazu ziemnego do wydobycia. Większość z tych złóż znajduje się pod topniejącymi lodowcami.
Wydobycie i spieniężenie tych surowców jest jednak odległa od nas o dziesiątki lat. Spadające ceny ropy i gazu odstraszają firmy od prób eksploracji Arktyki.
Mitsubishi Shipbuilding oczekuje na komercjalizację swojego statku do bunkrowania amoniaku
Silniki elektryczne są łatwiejsze konstrukcyjnie i bardziej niezawodne. To nasza przyszłość
Deltamarin uczestniczy w projekcie konwersji żaglowej dla jednostek firmy Socatra
Firmy stoczniowe ruszają na łowy pracowników
Amer Shipping zamawia dwa statki do przewozu ładunków suchych od Concordia Damen
Damen zbuduje stery dla niemieckich fregat