Drugie półrocze, które według nas ma przynieść odbicie gospodarcze, zaczęło się od niepokojących sygnałów z przemysłu i rynku pracy – stwierdzili ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu do poniedziałkowych danych GUS.
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny podał, że produkcja przemysłowa w lipcu 2023 r. spadła o 2,7 proc. w ujęciu rocznym oraz o 8,5 proc. w stosunku do czerwca 2023 r.
"Do pogłębienia się spadku produkcji r/r w lipcu przyczynił się wynik w produkcji urządzeń elektrycznych (-3,3 proc. r/r wobec +9,7 proc. r/r poprzednio; w tej kategorii jest sprzęt AGD) i pojazdów samochodowych oraz wyrobów z metali. Wkład do wzrostu produkcji ogółem poprawił się w produkcji napojów, odzieży, działach przemysłu dostarczających materiały dla budownictwa oraz w pozostałym sprzęcie transportowym" – stwierdzili ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu do danych GUS.
Dodali, że załamanie popytu najwyraźniej prowadzi do niepożądanego gromadzenia zapasów wyrobów gotowych u producentów, co "może oznaczać, że bieżąca produkcja będzie miała trudności z powrotem do dodatniej dynamiki r/r w kolejnych miesiącach".
"Wciąż zakładamy odbicie gospodarcze w Polsce w II poł. 2023 r. Nie zakładaliśmy, by jego motorem był sektor przemysłowy. Lipcowe dane o produkcji sygnalizują ryzyko, że przemysł może pomagać w procesie ożywienia gospodarczego w mniejszym stopniu, niż sądziliśmy" – wskazano w komentarzu banku.
GUS podał także w poniedziałek, że zatrudnienie w stosunku do lipca 2022 r. wzrosło o 0,1 proc., a wobec czerwca 2023 r. się nie zmieniło.
"Zatrudnienie w przetwórstwie przemysłowym spadło po raz trzeci z rzędu, tym razem o 3,7 tys. etatów. Mimo słabego wyniku przetwórstwa, zatrudnienie w całym sektorze firm zdołało wzrosnąć dzięki lepszym wynikom w innych sektorach, w szczególności w zakwaterowaniu i gastronomii (1,8 tys. etatów) oraz w budownictwie (+0,8 tys.). Ogólnie tendencje w zatrudnieniu nie wyglądają jednak zbyt optymistycznie, a przyrost zatrudnienia był wyraźnie niższy niż przeciętnie w lipcu" – stwierdzili ekonomiści Santandera.
GUS poinformował ponadto, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu br. wyniosło 7485,12 zł, co oznacza wzrost o 10,4 proc. w ujęciu rocznym oraz o 2 proc. w stosunku do czerwca br.
"Wolniejszy wzrost w czerwcu był częściowo spowodowany wysokim efektem bazy statystycznej w wytwarzaniu energii, gazu i gorącej wody (...), ale w dół zaskoczyły też przetwórstwo przemysłowe i usługi (...). Tymczasem płace w górnictwie odbiły do -0,3 proc. r/r z -4,9 proc. r/r dzięki premiom i podwyżkom w niektórych spółkach górniczych. Realny wzrost płac ponownie spadł poniżej zera, po zaledwie jednym miesiącu powyżej tego poziomu. Nie jest to dobry zwiastun dla perspektyw konsumpcji w III kwartale" – wskazano w komentarzu Santandera.
Zdaniem ekonomistów banku wolniejszy wzrost gospodarczy ewidentnie odbija się na rynku pracy. Dodali, że o ile słabsze tendencje w zatrudnieniu były widoczne już od jakiegoś czasu, to rozczarowanie w płacach jest zaskoczeniem, "(...) zwłaszcza że w lipcu nastąpiła podwyżka płacy minimalnej do 3600 zł z 3490 zł (+3,2 proc. m/m). Najbliższe miesiące pokażą, czy był to tylko jednorazowy efekt, czy też początek łagodniejszego trendu w płacach" – stwierdzili.
GUS w poniedziałek podał również dane o cenach produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu br., które spadły w ujęciu rocznym o 1,7 proc., w ujęciu miesięcznym spadły o 0,7 proc.
Według ekonomistów Santandera większy niż oczekiwali analitycy spadek miał źródło w niższych niż oczekiwano cenach w przetwórstwie przemysłowym (-0,7 proc. m/m) i górnictwie (-2,6 proc. m/m).
"Najnowszy odczyt odzwierciedla postępujące spadki cen węgla i siłę złotego. Ceny w przetwórstwie przemysłowym spadają już dziewiąty miesiąc z rzędu. Inflacja bazowa PPI spadła w lipcu do -1,2 proc. r/r z +1,4 proc. w czerwcu" – stwierdzono w komentarzu Santandera. "Uważamy, że w następnych miesiącach może dojść do lekkiego wzrostu dynamiki PPI, spowodowanego osłabieniem złotego i wzrostem ceny ropy. Mimo tego dynamika PPI powinna pozostać wyraźnie negatywna prawdopodobnie aż do II kw. 2024 r., co powinno sprzyjać dalszej dezinflacji CPI" – dodano.
"Drugie półrocze, które według nas ma przynieść odbicie gospodarcze, zaczęło się od niepokojących sygnałów z przemysłu i rynku pracy" – podsumowali analitycy.
autor: Marek Siudaj
ms/ mk/
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Do sił morskich USA przekazano kolejny okręt podwodny typu Virginia. USS Massachusetts coraz bliżej służby
Kłopoty amerykańskiej stoczni przy budowie patrolowców dla straży wybrzeża. Przedsięwzięcie przejmie Austal?
Kolejny jeziorowiec PŻM przechodzi próby morskie
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie