Dostęp do taniej i czystej energii z odnawialnych źródeł coraz częściej będzie decydował o konkurencyjności polskiego przemysłu na rynkach zagranicznych. Inwestycje we własne OZE lub kupowanie zielonej energii to także sposób na ograniczenie śladu środowiskowego polskiego biznesu. Naprzeciw tym oczekiwaniom wychodzi Equinor, który – tak jak wiele skandynawskich firm – inwestuje w bardziej zrównoważoną przyszłość Pomorza i Polski. Skandynawskie inwestycje w zieloną energię były tematem przewodnim spotkania z cyklu „On the Green Way”, zorganizowanego w Gdańsku przez Skandynawsko-Polską Izbę Gospodarczą.

Pomorze katalizatorem zielonych inwestycji

Pomorze jest zresztą katalizatorem zielonych inwestycji, bo w tym regionie Polski przybyło ostatnio mocy z OZE m.in. z farm fotowoltaicznych. Przyrost zielonych mocy na lądzie to jednak dopiero przedsmak tego, co będzie się działo za kilka lat w związku z oddaniem pierwszych mocy z farm wiatrowych zainstalowanych na Morzu Bałtyckim.

– Nasza debata pokazuje, że Pomorze odgrywa kluczową rolę w rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce. Ten region ma olbrzymi potencjał, który skandynawscy inwestorzy dostrzegli już dawno. Świadczy o tym nie tylko liczna reprezentacja firm na dzisiejszym spotkaniu, ale przede wszystkim udane przykłady zmniejszenia wpływu środowiskowego przez działające tu firmy. Wystarczy wymienić choćby przykład inwestycji firmy Goodvalley w biogazownie czy inwestycje w odnawialne źródła energii na lądzie i morzu norweskiej firmy Equinor – podkreślała Agnieszka Zielińska, dyrektor zarządzająca Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej (SPCC), która poprowadziła dyskusję, odbywającą się w czerwcu w ramach formatu „On the Green Way”.

Equinor inwestuje w polski rynek OZE

Equinor jest przykładem firmy, która sama będąc w procesie transformacji i dążąc do osiągnięcia neutralności klimatycznej, aktywnie działa na polskim rynku OZE wspierając transformację energetyczną. Poprzez platformę Wento, spółka zbudowała już dwie farmy fotowoltaiczne o łącznej mocy 120 MW – w Stępniu i Zagórzycy. Każda z nich produkuje zieloną energię wystarczającą do zasilenia ok 31 tys. gospodarstw domowych. Jednocześnie Equinor jest jednym z największych inwestorów w morską energetykę wiatrową w polskiej strefie Morza Bałtyckiego, który w partnerstwie z Polenergią realizuje trzy projekty morskich farm Bałtyk o łącznej mocy 3 GW.

Ekspertka SPCC wskazuje, że każdy taki przykład inwestycji w OZE inspiruje i jednocześnie motywuje kolejnych przedsiębiorców do włączenia się w nurt budowania zrównoważonej przyszłości własnego biznesu, całego regionu i kraju. W ostatnich latach zauważalnie wzrosło grono przedsiębiorców, zainteresowanych kupnem energii z OZE czy budowaniem takich źródeł.

Zielona energia dla transformacji i rozwoju lokalnych społeczności

To napędza transformację energetyczną regionu, a wykorzystane jej ramach innowacyjne rozwiązania przyczyniają się do transferu wiedzy, rozwoju wykwalifikowanych kadr i budowania kompetencji w lokalnych społecznościach. Tym samym zielona energia produkowana na Pomorzu staje się nie tylko narzędziem transformacji przemysłu w kierunku niskoemisyjnym czy zeroemisyjnym, ale także podwaliną do budowania bezpieczeństwa energetycznego i kapitału społeczno-ekonomicznego regionu.

Zielona energia szansą dla polskiego przemysłu

Equinor wychodzi także naprzeciw oczekiwaniom przemysłu, oferując rozwiązania umożliwiające korzystanie z zielonej energii. Chce ją sprzedawać firmom poszukującym zrównoważonych i pewnych rozwiązań energetycznych poprzez własną spółkę obrotu Danske Commodities, która oprócz handlu zieloną energią w kontraktach terminowych i na rynku spot jest także gotowa do świadczenia usług bilansowania. Jest to istotne dla tych biznesów, które potrzebują ciągłości dostaw.

Jak pokazują trendy, klientów korzystających ze zrównoważonych środowiskowo i bezpiecznych rozwiązań energetycznych będzie przybywać z roku na rok. Biznes włącza się bowiem już nie tylko deklaratywnie w trwającą transformację energetyczną, która ma zmniejszyć negatywne skutki zmian klimatycznych. Przedsiębiorstwa przechodzą na energię odnawialną, by zmniejszyć ślad środowiskowy produkowanych towarów kierując się m.in. rosnącą świadomością ekologiczną swoich klientów czy kontrahentów. Klienci czy partnerzy biznesowi coraz częściej oczekują, by produkty i usługi były tworzone z poszanowaniem środowiska naturalnego. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie, przemysł podejmuje działania mające na celu ograniczenie negatywnego wpływu przemysłu na otoczenie poprzez zastosowanie czystych technologii i procesów produkcyjnych. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekonomiczny, bo dziś energia z OZE jest tańsza w produkcji od tej produkowanej w elektrowniach węglowych. Nie jest bowiem obciążona opłatami środowiskowymi i nie wymaga zakupu paliwa, którego ceny są pod presją wydarzeń makroekonomicznych i geopolitycznych.

Aspekt utrzymania konkurencyjności jest o tyle istotny, że polska gospodarka w dużej mierze opiera się na eksporcie, a głównymi rynkami docelowymi wielu polskich przedsiębiorstw są Niemcy, Anglia i Francja. Te kraje już dziś preferują dostawców o zielonym profilu, dlatego odnawialne źródła energii stają się coraz ważniejsze w kontekście handlu międzynarodowego. Polska, korzystając z paliw kopalnych, znajduje się w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z krajami inwestującymi w czyste technologie. – Utrzymywanie status quo będzie skutkowało spadkiem konkurencyjności Polski. Dlatego zależy nam na tym, by rozbudowywać coraz bardziej ofertę rozwiązań energetycznych wspierających transformację polskiej gospodarki - wskazuje Marcin Wiśniewski, dyrektor ds. regulacyjnych w Equinor.

Equinor jako kluczowy gracz na polskim rynku

Norweski koncern doskonale rozumie te potrzeby i traktuje polski rynek jako strategiczny i ważny obszar swojej działalności. Firma skupia się na rozwijaniu technologii niskoemisyjnych, np. w obszarze morskich farm wiatrowych, wodoru czy wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla (CCS), oraz inwestuje w infrastrukturę przesyłową, w tym technologię najwyższych napięć prądu stałego (HVDC), które umożliwiają przesył energii na duże odległości bez znacznych strat. Equinor specjalizuje się w tej technologii dzięki doświadczeniom z rozwoju największej farmy wiatrowej na świecie – Dogger Bank.

Współpraca z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi

W tym zakresie Equinor mógłby więc wesprzeć Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które właśnie w technologii HVDC chcą zbudować most energetyczny z Północy na Południe kraju. Budowa takiej energetycznej autostrady jest konieczna, by utrzymać tempo polskiej transformacji energetycznej. Budujące się na Pomorzu i w polskiej strefie Morza Bałtyckiego źródła OZE potrzebują bowiem sieci, którymi prąd popłynie do zakładów przemysłowych – w większości zlokalizowanych w Polsce południowej.

– Nasz wkład w rozwijanie kompleksowej oferty rozwiązań dotyczy zarówno budowy źródeł OZE, jak i wsparcia w obszarach związanych z rozwojem infrastruktury. Zależy nam jednak także na tym, by nasze inwestycje wpływały na rozwój lokalnych społeczności. Mimo że nie weszliśmy jeszcze w fazę budowy morskich farm wiatrowych, to już widzimy, jak duży wpływ inwestycje w offshore wind będą miały na cały region województwa pomorskiego. Dostrzegamy też duży potencjał rozwoju gospodarki regionu dzięki współpracy z polskimi dostawcami. Jesteśmy otwarci na takie rozmowy – deklaruje Michal Wiśniewski z Equinor. Jednocześnie wskazuje na obecność koncernu w Łebie, gdzie będzie zlokalizowana baza serwisowa dla morskich farm wiatrowych budowanych przez Equinor. - Chcemy współpracować z lokalnymi społecznościami i władzami Łeby, by nasze inwestycje przyniosły także jak największe korzyści społeczne – dodaje.

Transformacja energetyczna kluczem do przyszłości

Wniosek płynący z debaty dotyczącej skandynawskich inwestycji na Pomorzu jest jednoznaczny – transformacja energetyczna ma kluczowe znaczenie dla przemysłu, gospodarki i środowiska naturalnego. Dostęp do taniej energii to możliwość osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju, poprawy konkurencyjności, umocnienia swojej pozycji w globalnych łańcuchach dostaw i przyciągania inwestycji zagranicznych. Polska stoi teraz w obliczu unikalnej szansy rozwoju wynikającego z przejścia na zieloną ścieżkę rozwoju. – Dziś stawką jest nie tyle przyspieszenie transformacji energetycznej, ale utrzymanie dotychczasowego tempa transformacji. Zagrożeniem dla tej dynamiki mogą być liczne i skomplikowane procedury uzyskiwania pozwoleń, a także niezagospodarowane tematy w obszarze regulacji – wskazuje ekspert Equinor.