Dlaczego gospodarka traci potencjał wzrostowy i jak utrzymać jej konkurencyjność – nowy raport Fundacji Przyjazny Kraj i centrum analitycznego Spotdata pokazuje obraz polskiej gospodarki i przemysłu. Obraz niepokojący.
Nowy model rozwoju Polski. Dlaczego gospodarka traci potencjał wzrostowy i jak utrzymać jej konkurencyjność – w czwartek ukazal się nowy raport Fundacji Przyjazny Kraj i centrum analitycznego Spotdata.
W raporcie opisano obecny stan gospodarki. W ciągu ostatnich trzydziestu lat Polska osiągnęła imponujący sukces gospodarczo-polityczny, cywilizacyjny skok i awans społeczny. Gospodarka kraju szybko i stabilnie pokonywała kolejne szczeble poziomu rozwoju. Po wyjściu z systemu komunistycznego PKB na mieszkańca według parytetu siły nabywczej stanowił blisko 30 proc. poziomu USA. W momencie akcesji do Unii Europejskiej (2004) było to 36 proc., a Polska znajdowała się w gronie 26 proc. najbogatszych państw świata. W 2024 roku dołączyliśmy do ścisłego kręgu 20 proc. najbardziej zamożnych gospodarek, osiągając 60 proc. PKB na mieszkańca USA.
Pytanie które stawiają autorzy raportu brzmi - czy możemy osiągnąć kolejne szczeble na tej drabinie: 70 proc., 80 proc. i docelowo 100 proc. PKB per capita w relacji do granicy technologicznej wyznaczanej przez światowego lidera innowacyjności? I odpowiadają - tak, ale będzie to wymagało zmiany myślenia o przemyśle, gospodarce, edukacji.
Polska osiągnęła w 2024 roku poziom 60 proc. PKB na głowę mieszkańca w relacji do światowej granicy technologicznej wyznaczanej przez USA. Osiągnięcie dalszych szczebli – 70 proc., 80 proc. czy 100 proc. – wymaga przejścia od obecnego bezpiecznego imitowania zachodnich rozwiązań do bardziej ryzykownego eksperymentowania i odkrywania własnego potencjału technologicznego. Taka polityka gospodarcza potrzebuje: a) otwartości na ryzyko, b) większej aktywności krajowych przedsiębiorstw prywatnych, c) zmiany w podejściu do edukacji.
Podobną sytuację na co dzień widać w branży stoczniowej. Polskie firmy mają ogromny potencjał współpracy z nowoczesnymi podmiotami na całym świecie, w tym w branży offshore. Jednak dopiero teraz aspirują do roli dostawców Tier-1, będących bezpośrednim partnerem inwestorów, a nie będą zajmowały miejsca pośledniego w długim łańcuchu poddostawców. W przypadku branży stoczniowej takie zjawisko ma miejsce właśnie teraz, gdy Crist Offshore podpisał spektakularne kontrakty na stacje transformatorowe, a na rynku widać aktywność innych podmiotów - np. Grupy Przemysłowej Baltic. Otwarta pozostanie kwestia, czy inne branże na przemysłowej mapie Polski będą miały analogiczne możliwości, jakie dają projekty offshore naszym stoczniom. Niewątpliwą okazją do takiego skoku technologicznego mogą być generalnie zmiany zachodzące w sektorze energetycznym, jak np. energetyka jądrowa.
- Nasza diagnoza różni się od głównego nurtu debaty ekonomicznej w Polsce tym, że kładziemy nacisk na innowacje i technologie w pierwszej kolejności, a nie inwestycje. To prawda, że stopa inwestowania – czyli udział nakładów na środki trwałe i własność intelektualną w PKB jest w Polsce niższa niż w większości krajów UE, w tym krajów regionu Europy Środkowej. Jednak zgodnie z większością teorii wzrostu gospodarczego to nie inwestycje decydują o długotrwałym postępie, a innowacje, technologie, nowe sposoby produkcji i usług. Inwestycje są dopiero pochodną opartego na mocnych fundamentach wzrostu, nie jego przyczyną. Zatem jeżeli Polska ma osiągnąć poziom rozwoju cechujący światowych liderów potrzebuje przede wszystkim zwiększyć intensywność odkrywania nowych sposobów produkcji i usług – wskazują autorzy raportu: Ignacy Morawski, dyrektor Spotdata, oraz Gabriel Chrostowski.
Zdaniem autorów raportu, Polska potrzebuje transformacji 2.0 i nowych silników wzrostu gospodarczego, bo inaczej utknie na dotychczasowym poziomie rozwoju, a historia sukcesu cywilizacyjnego szybko się skończy. Doświadczenia innych państw, które wcześniej przekroczyły obecny poziom rozwoju Polski pokazują, że utrzymanie dotychczasowej ścieżki konwergencji będzie bardzo trudne. Wiele gospodarek po przekroczeniu progu 60 proc. w relacji do światowej granicy technologicznej (USA) nie była w stanie trwale wskoczyć na wyższy poziom rozwoju przekraczający 80 proc. Przykłady takich państw to Hiszpania, Włochy, Japonia czy Izrael. Natomiast przejście z 60 proc. do 100 proc. udało się tylko nielicznym, m.in. Singapurowi.
- Gospodarki, które nie mają zdolności do przejścia od imitacji do innowacji, od niskich kosztów do wysokiej wydajności, od dywersyfikacji do specjalizacji, nie są w stanie wskoczyć do grona najbogatszych państw świata – twierdzą autorzy raportu.
W raporcie podkreślono, że polski model gospodarki charakteryzuje się bardzo dużym udziałem firm państwowych i zagranicznych w sektorze przedsiębiorstw. Pierwsza grupa odpowiada za 38 proc. kapitału zakładowego firm, zaś druga - 29 proc. Tym samym polskie firmy prywatne stanowią zaledwie 1/3 sektora małych, średnich i dużych firm. Polityka publiczna powinna dążyć do tego, by wzmocnić rolę krajowych podmiotów prywatnych, ponieważ w ten sposób uwolniony zostanie potencjał innowacji, eksperymentowania i wytwarzania krajowych technologii.
W ostatnich kilkunastu latach rola sektora finansowego w finansowaniu rozwoju przedsiębiorstw szybko malała. Gospodarka przechodziła raptowne delewarowanie, na giełdzie w Warszawie debiutowało bardzo mało krajowych spółek, finansowanie inwestycji coraz bardziej odbywa się poprzez zakumulowany kapitał własny firm. A bez finansowania zewnętrznego przez krajowe banki i giełdę nie będzie możliwy szybki rozwój firm.
* * *
Fundacja Przyjazny Kraj, powołana w 2013 roku przez prywatnych fundatorów, jest organizacją pozarządowa, która w celach statutowych posiada m.in. prowadzenie badań i analiz dotyczących systemów regulacyjnych i ekonomicznych, promowanie wolności gospodarczej i rozwoju przedsiębiorczości, działalność edukacyjną, podejmowanie działań wspierających rozwój aktywności obywatelskiej i społecznej, wzrost efektywności działania instytucji państwowych i samorządowych.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów