Pod koniec marca miało miejsce swoiste zakończenie pewnej ery – nie wspominając o nowym początku – kiedy brytyjski operator Tidal Transit kupił swój ostatni, w historii, statek napędzany silnikiem wysokoprężnym – przekonuje Martin Conway, redaktor RINA.
Arabella Jane to ostatni statek Tidal Transit z silnikami wysokoprężnymi wprowadzony do floty obsługującej morskie farmy wiatrowe. Jest to zmodyfikowana wersja klasy WindFlex-27 CTV firmy Incat Crowther UK. Statek został zbudowany przez singapurską stocznię Penguin International. Wyposażony został w cztery silniki Volvo Penta D13 IPS o łącznej mocy 2060 kW. Arabella Jane może na platformy przewozić techników. Nowa jednostka o wymiarach 27 x 9 m może przetransportować 24 osoby.
Tidal Transit podkreśla, że jest pionierem w świadczeniu usług dostępu, transportu i transferu załóg na rynku morskiej energetyki wiatrowej. Działająca na północnym wybrzeżu Norfolk firma nie ogranicza się do rynku brytyjskiego. Swoją ofertę pozycjonuje również w Europie. Czy zainteresuje się Bałtykiem, przekonamy się już wkrótce?
Operator podkreśla, że wprowadza do eksploatacji pierwszy na świecie w pełni elektryczny statek CTV. Już niedługo na wodę ma wypłynąć e-Ginny. Będzie to statek, w którym silniki wysokoprężne zostaną zastąpione przez napęd elektryczny.
W najbliższych miesiącach Tidal Transit będzie kierował modernizacją 20-metrowego statku Mercurio Ginny Louise z napędem diesla. Statek zostanie wyposażony w akumulatory o pojemności ponad dwóch megawatogodzin (MWh). Napęd pędników zapewnią silniki elektryczne.
Gotowy statek po przebudowie to właśnie e-Ginny. Operator podkreśla, że będzie nie tylko w 100% bezemisyjny w działaniu, ale także będzie charakteryzował się zwiększoną zwrotnością, a jednocześnie będzie niemal bezgłośny dla pasażerów i otoczenia. Zakłada się, że jednostka będzie ładowna zarówno z nabrzeża, jak i cumując przy morskiej turbinie wiatrowej.
– Istniejące możliwości ładowania z lądu są poważnie ograniczone, dlatego w ramach projektu rozbuduje się infrastrukturę ładowania statków poprzez zainstalowanie zarówno lądowej stacji ładowania firmy Artemis Technologies, jak i ładowarki opartej na morskiej turbinie wiatrowej firmy MJR Power & Automation – informuje Tidal Transit.
Takie rozwiązania umożliwią bezpośrednie ładowanie e-CTV na miejscu, znacznie zwiększając czas i zasięg, w jakim statki elektryczne mogą pozostawać w pracy bez konieczności powrotu do portu.
Projekt otrzymał wsparcie rządu Wielkiej Brytanii i korzysta z dofinansowania w wysokości 6,3 mln GBP. Jest to budżet programu Zero Emissions Vessel and Infrastructure (ZEVI), który jest elementem planu strategicznego Innovate UK i Departamentu Transportu. Jego celem dotyczy opracowywania, wdrażania i obsługi rozwiązań w zakresie czystych rozwiązań morskich. Wybrano dziesięć sztandarowych projektów w Wielkiej Brytanii, do których rozdzielono finansowanie o wartości ponad 80 mln funtów w celu umożliwienia przejścia pod przewodnictwem branży na Net Zero. O jednym z nich pisaliśmy tutaj: [https://www.gospodarkamorska.pl/esov-na-prad-i-amoniak-za-20-mln-funtow-z-innovate-uk-rynek-potrzebuje-300-sov-76996].
Projekt e-Ginny jest realizowany we współpracy z Goodchild Marine Services, Artemis Technologies i MJR Power & Automation. Kluczowi dostawcy sprzętu to Volvo Penta, Danfoss i Corvus Energy.
– Zainwestowaliśmy w nasz ostatni statek z silnikami na olej napędowy i właśnie to chcemy teraz zmienić – podkreśla Leo Hambro, dyrektor handlowy Tidal Transit, na łamach „Ship & Boat International”. – Biorąc pod uwagę, że wszystkie firmy, z którymi współpracujemy, mają bardzo jasne cele dotyczące zerowej wartości emisji netto, a technologia [napędów elektrycznych – MG] jest już możliwa do wdrożenia i nie ma powodu, dla którego nie mielibyśmy tego robić – zauważa.
E-CTV zostawi w kilwaterze statki z silnikami wysokoprężnymi. – Silniki wysokoprężne statku do transportu załogi zostaną zastąpione bezemisyjnym rozwiązaniem Volvo Penta, aby stworzyć pierwszy na świecie zmodernizowany elektryczny statek do transportu załogi (E-CTV) – informuje Charlotta Cronborg, menedżer ds. PR i komunikacji Volvo Penta.
– Jesteśmy zadowoleni z możliwości zaangażowania się w tak przełomowy projekt, w ramach którego nasze pierwsze w historii Volvo Penta IPS będzie zasilane w 100% akumulatorami – powiedział po uruchomieniu projektu Mehmet Belibagli, menedżer sprzedaży w dziale Marine Commercial w Volvo Penta UK.
Jego zdaniem proponowane rozwiązanie jest niezwykle wydajną konfiguracją, która zapewni transfery załóg na farmy wiatrowe na większe odległości i będzie bezemisyjna. Statki będą bardziej zwrotne, co sprawi, że podróże będą bezpieczniejsze, szybsze i bardziej niezawodne. Wierzymy, że to przyszłość dla wielu segmentów branży morskiej i mamy nadzieję, że zainspiruje to dalsze projekty.
Koszt przebudowy jednostki szacuje się na 8 milionów GBP, z czego – jak wspomniano wcześniej - 6,3 miliona funtów pochodzi z programu budowy statków i infrastruktury o zerowej emisji (ZEVI). Można zakładać, że Arabella Jane zostanie również przebudowana na jednostkę z napędem elektrycznym. Kilku brytyjscy operatorzy korzystają z wsparcia rządowego, aby wprowadzić do obsługi farm wiatrowych jednostki o zerowej emisji spalin. Pisaliśmy o tym tutaj: [https://www.gospodarkamorska.pl/206-milionow-gpb-rzadowych-dotacji-na-zielone-porty-zegluge-offshore-76551].
Polscy operatorzy, którzy przymierzają się do świadczenia podobnych usług, powinni przyjrzeć się tej akcji, która rozwija się również w innych krajach. Może okazać się, że wykorzystanie jednostek z rynku wtórnego lub przebudowanych statków rybackich będzie niemożliwe, kiedy operatorzy farm wiatrowych na Bałtyku przyjmą strategię dopuszczenia do obsługi instalacji jedynie jednostek zeroemisyjnych. Również inwestorzy w bałtyckie MFW już dzisiaj muszą dostrzegać możliwość uzupełnienia inwestycji o systemy ładowania statków w portach serwisowych oraz na morzu.
Na co dzień dostępne są nowe możliwości, z których jedną z ciekawszych jest projektowanie okrętów na elektryczność. E-CTV (elektryczne jednostki transportu załogi) wypierają z akwenu statki napędzane tradycyjnymi silnikami wysokoprężnymi. – Silniki te zostaną zastąpione bezemisyjnym rozwiązaniem Volvo Penta, co pozwoli na stworzenie pierwszego na świecie zmodernizowanego elektrycznego statku do transportu załogi – informuje Charlotta Cronborg, menedżer ds. PR i komunikacji w Volvo Penta.
– Cieszymy się z możliwości włączenia się w tę przełomową inicjatywę, która pozwoli na zasilanie naszych pierwszych w historii silników Volvo Penta IPS wyłącznie za pomocą akumulatorów – dodaje Mehmet Belibagli, menedżer sprzedaży w dziale Marine Commercial w Volvo Penta UK.
Proponowane rozwiązanie ma zapewnić wydajniejsze transfery załóg na farmy wiatrowe, osiągając większe odległości i pozostając przy tym bezemisyjnym. Statki będą też bardziej zwrotne, co przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa, szybkości i niezawodności podróży. Wierzymy, że to przyszłość dla wielu segmentów branży morskiej i mamy nadzieję, że zainspiruje to dalsze projekty.
Koszt modernizacji takiej jednostki szacowany jest na 8 milionów funtów brytyjskich, z czego, jak wspomniano wcześniej, 6,3 miliona pochodzi z programu budowy statków i infrastruktury o zerowej emisji (ZEVI). Można przypuszczać, że Arabella Jane również zostanie poddana modernizacji na jednostkę z napędem elektrycznym. Wielu brytyjskich operatorów korzysta obecnie z rządowego wsparcia, by wprowadzić do obsługi farm wiatrowych jednostki o zerowej emisji spalin. O tym pisaliśmy tutaj: [https://www.gospodarkamorska.pl/206-milionow-gpb-rzadowych-dotacji-na-zielone-porty-zegluge-offshore-76551].
Polscy operatorzy, którzy myślą o podobnych usługach, powinni przyjrzeć się temu działaniu, które rozwija się również w innych krajach. Okazuje się, że wykorzystanie jednostek z rynku wtórnego lub przebudowanych statków rybackich może być niemożliwe, gdyż operatorzy farm wiatrowych na Bałtyku skłaniają się ku strategii obsługi instalacji jedynie jednostkami zeroemisyjnymi. Również inwestorzy w bałtyckie MFW już dzisiaj muszą widzieć możliwość uzupełnienia inwestycji o systemy ładowania statków w portach serwisowych oraz na morzu.
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek
Diehl Defence i Lockheed Martin łączą siły w zakresie obrony powietrznej dla sił morskich
Fincantieri rozpoczyna plan rozwoju stoczni. Podpisano koncesję na port w Ankonie