Okręty rosyjskiej Floty Pacyfiku weszły na Morze Czerwone i kieruje się w stronę zachodniego wybrzeża Jemenu, gdzie regularnie dochodzi do ataków na statki, przeprowadzanych przez jemeńskich bojowników. Cele Rosjan związane z zabezpieczeniem żeglugi budzą wielkie kontrowersje z racji na to, że Huti nie kryją się z sympatią do nich i zapowiadali, że nie będą atakować ich jednostek morskich.
Z pokładu francuskiej fregaty typu Aquitaine, FS Alsace (D656), wystrzelono pociski, które strąciły rakiety przeciwokrętowe, wystrzelone z zachodniego terytorium Jemenu, kontrolowanego przez Huti. Była to kolejna, udana akcja okrętu biorącego udział w operacji EUNAVFOR Aspides.
Załadowanie zboża na statek trwa dziś w Polsce dwukrotnie wolniej niż w Niemczech, a rozładowanie przewożącego je pociągu: nawet czterokrotnie. Dlatego infrastruktura transportowa, w szczególności kolejowo-portowa, wymaga natychmiastowej rozbudowy i modernizacji, aby potencjał polskich eksporterów rolnych mógł być w pełni wykorzystywany - to główna konkluzja debaty eksperckiej dot. bezpieczeństwa żywnościowego zorganizowanej podczas Kongresu Odporność 2024.
Nawet 28 bezzałogowych statków powietrznych miały zestrzelić amerykańskie, brytyjskie i francuskie siły morskie działające na Morzu Czerwonym. W ostatnim czasie jemeńscy bojownicy, którzy od listopada ub. r. prowadzą działania przeciwko żegludze w rejonie, dokonują zwielokrotnionych ataków z użyciem rakiet i dronów. Choć zdecydowana większość z nich kończy się niepowodzeniem, w ostatnim czasie udało im się pierwszy raz skutecznie zniszczyć dwa statki.
Wciąż jest niespokojnie na trasie prowadzącej przez Kanał Sueski. Obecni w Jemenie bojownicy Huti dokonali zmasowanego ataku na żeglugę w regionie. Tym razem obyło się jednak bez zniszczeń i ofiar.
Ostatnie tygodnie to olbrzymi wpływ na międzynarodową żeglugę sytuacji kryzysowej na Morzu Czerwonym, a także efekty ograniczeń przejść statków przez Kanał Panamski, wynikające z rekordowo niskiego stanu wód w jeziorze Gatun. To przede wszystkim właśnie przez te wydarzenia i wydłużone trasy statków światowej floty skutkujące ograniczonymi dostępnymi przestrzeniami ładunkowymi powiększały się koszty transportu morskiego. Wzrastały przez to oferowane na rynku również stawki frachtowe i czarterowe.
Z terytorium Jemenu doszło 24 stycznia do ponownego ataku na żeglugę na trasie prowadzącej do Kanału Sueskiego. Około godziny 14:00 czasu Sany bojownicy Huti mieli zaatakować kontenerowiec M/V Maersk Detroit, płynący pod banderą USA. Z pomocą ruszył amerykański okręt.
W porcie Paradip w Indiach rozgrywa się dramat związany z masowcem MV DEBI, który od ponad miesiąca jest zatrzymywany przez władze pod zarzutem przemytu kokainy. Sytuacja eskalowała w ubiegłą niedzielę, 14 stycznia, gdy jeden z członków załogi podjął próbę samobójczą.
Ataki na statki na Morzu Czerwonym i pogoda w Europie północnej spowodowały tłok w terminalach kontenerowych, oceniła w czwartek duńska firma logistyczna Maersk. Ostrzegła, że zaburzenia są znaczące i mogą trwać przez dłuższy czas.
Trwająca od listopada agresja jemeńskich bojowników na międzynarodową żeglugę na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej nie pozostała bez wpływu na ruch przez kluczowy przesmyk łączący je z Morzem Śródziemnym. Oprócz tego, że konflikt wpłynął na światowy łańcuch dostaw nie pozostał bez wpływu na ilość statków pokonujących Kanał Sueski.
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie