Niedługo po historycznym wodowaniu pierwszej fregaty typu 31, przyszłego HMS Venturer, brytyjski Babcock zaprezentował kolejny etap prac nad drugą jednostką tej serii. Powstający od stycznia 2023 roku okręt nabiera kształtów i stocznia prezentuje jeden z jego bloków w całej okazałości.
Podczas wykonywanych prac stoczniowych w zakładzie mieszczącym się w szkockim Rosyth miało miejsce podniesienie bloku kadłuba oznaczonego jako 7 Aft na pozycję, z myślą o jego wpasowaniu w resztę konstrukcji kadłuba. W ramach postępów nad zleceniem jest planowane doposażanie kolejnych sekcji, łączenie ich, by w przyszłości zrealizować najbardziej efektowną część przedsięwzięcia, czyli wyprowadzenie z hali kadłubowej i zwodowanie.
Dzięki postępowi prac nad HMS Venturer, a także uzyskanemu wtedy doświadczeniu, firma dąży do utrzymania napiętych terminów kolejnych etapów budowy, tym bardziej że prototypowa jednostka nastręczała im niemało wyzwań, choćby z powodu swoich rozmiarów. Jak dobrze widać na materiałach z wyprowadzania okrętu z hali kadłubowej, brak zamontowanej części nadbudówek, w tym antenomasztu, wynika z prozaicznej przyczyny, jaką była… zbyt niska wysokość obiektu. Niemniej teraz, po zwolnieniu miejsca, w budynku pojawiła się przestrzeń, do której będą trafiać sukcesywnie bloki i sekcje trzeciej fregaty typu 31, przyszłego HMS Formidable, znajdującego się w budowie od października 2024 roku. Stoczniowcy jak i zarząd Babcock liczy, że teraz prace będą postępowały nawet znacznie szybciej.
Szkocka stocznia podkreśla, że to przedsięwzięcie ma
przynieść też znaczne korzyści społeczności lokalnej jak i całej gospodarce
krajowej. Tylko w związku z budową tych okrętów zaplanowano 400 staży i miejsc
pracy dla 350 pracowników wsparcia produkcji, wykwalifikowanych inżynierów,
handlowców i absolwentów. Przy tym zakład w Rosyth rozwija współpracę z PGZ
Stocznia Wojenna w Gdyni poprzez m.in. spotkania przedstawicieli władz i
zarządów oraz kształcenia i szkolenia pracowników, co wiąże się choćby z
organizacją kursów i praktyk zawodowych, w których biorą udział stoczniowcy.
Fregaty typu 31 (określane też jako typ Inspiration) Będzie miał 138,7 metrów długości i wyporność wynoszącą 5 700 ton. Zasięg ma wynosić 9000 mil morskich, a prędkość sięgać do 28 węzłów. W zależności od konfiguracji i wyposażenia, ilość członków załogi ma wahać się od 80 do 100, a w maksymalnym wariancie do 160. Przy tych rozmiarach świadczy to o znacznej informatyzacji oraz automatyzacji technologii, jaka ma znaleźć się na okręcie. Napęd mają stanowić cztery silniki diesla Rolls Royce/MTU 20V 8000 M71 (8,2 MW) oraz cztery generatory Rolls Royce/MTU 16V 2000 M41B (900 kW).
W wyposażeniu znajdzie się radar Thales NS110, system zarządzania walką Tacticos, zintegrowany system nawigacji i stanowiska nawigacyjnego od Raytheon, radary nawigacyjne Terma Scanter i Raytheon NSX, system łączności satelitarnej Viasat Ultrahigh-frequency, a także Sonar 270 wyszukiwania zagrożeń nawodnych (SSTD).
Okręt będzie posiadał także hangar i lądowisko dla śmigłowca
Wildcat lub Merlin, a także łodzie typu RHIB i bezzałogowe pojazdy nawodne i
podwodne. Wyposażenie to uzupełni najprawdopodobniej też sześć
dwudziestostopowych kontenerów (TEU) zapewniając wymianę i dostosowanie sprzętu
do wykonywania konkretnych zadań czy operacji.
Uzbrojenie będą stanowić automatyczna armata morska Bofors Mk 110 57 mm, dwie automatyczne armaty morskie Bofors 40 Mk4 40 mm, cztery karabiny maszynowe 7,62 mm, cztery karabiny maszynowe M134, a także wyrzutnie pionowego startu (VLS) Mark 41, a także 32-komorowy system wyrzutni Mark 41 VLS, który ma otrzymać m.in. pociski manewrujące BGM-109 i pociski przeciwlotnicze Sea Ceptor.
Niedawno zwodowany HMS Venturer ma zostać wcielony do służby w 2026 lub 2027 roku. W przypadku dwóch kolejnych jednostek ich dołączenie w poczet okrętów Royal Navy nastąpi prawdopodobnie najpóźniej w 2028 i 2029 roku. Brytyjski resort obrony zamówił też dwie kolejne fregaty, które otrzymają nazwy Buldog i Campbeltown, na ten moment ich budowa jeszcze nie ruszyła. Jak podaje Babcock, program obejmie ukończenie wszystkich pięciu fregat w ciągu 10 lat od momentu przyznania pierwotnego kontraktu. To by oznaczało, że wszystkie miałyby zostać dostarczone zamawiającemu do 2029 roku, co na ten moment może okazać się niewykonalne, biorąc pod uwagę procesy produkcyjne i moce przerobowe zakładu w Rosyth.
Przebieg prac nad fregatami typu 31 jest interesujący z
polskiego punktu widzenia z racji na to, że są one oparte na platformie
Arrowhead 140, będącej wzorem dla okrętów aktualnie powstających w Polsce i
Indonezji. Dla polskiej Marynarki Wojennej są budowane od sierpnia 2023 roku w
PGZ Stocznia Wojenna, a pierwsza z nich, przyszły ORP Wicher, ma zostać
zwodowana w 2026 roku.Od maja trwa budowa drugiej jednostki, przyszłego ORP
Burza. Wszystkie trzy (wraz z planowanym ORP Huragan) mają wejść do służby w
latach 2029-2031. Z kolei dla indonezyjskich sił morskich są budowane w PT PAL
Indonesia dwie, określane jako typ Fregat Merah Putih, czyli „Czerwono-Biała
Fregata”. Choć ich oficjalne nazwy na ten moment nie zostały podane, planowane
wcielenie do służby ma nastąpić w latach 2028-2029.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Alarm. Zbiornikowiec-Zombie na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym