Minister skarbu nie będzie zwlekać z uzupełnieniem dokumentów nabrzeża barkowego - tak uważa wojewoda zachodniopomorski Marek Tałasiewicz.
Chodzi o papiery dwóch działek, wchodzących w skład nabrzeża na terenach po dawnej stoczni szczecińskiej. Dokumenty albo zaginęły, albo nigdy nie zostały wydane. Bez nich zarządca, czyli Szczeciński Park Przemysłowy, nie może załatwić zgody na cumowanie tam dużych statków.
Według Tałasiewicza sprawa powinna być załatwiona szybko.
- W ubiegłym tygodniu rozmawiałem z prezesem Silesii, on był przekonany, że jeśli nie decyzja, to przynajmniej taka zapowiedź kierunkowa z sentencją tej decyzji zostanie ogłoszona i formalnie on będzie poinformowany już w przyszłym tygodniu.
Dokumenty są potrzebne by złożyć w Urzędzie Wojewódzkim wniosek o zmianę przeznaczenia nabrzeża, tak by mogły cumować tam duże statki.
- Jak się pojawi wniosek o zmianę użytkowania tego nabrzeża, to załatwimy to tak szybko jak się da - mówi Tałasiewicz.
Ostatnio Kapitanat Portu nie wydał zgody na cumowanie statku, który przypłynął do stoczni odebrać duże konstrukcje stalowe. Jak poinformował nas prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego Grzegorz Huszcz, trzeba było odesłać armatora na konkurencyjne nabrzeże.
Zobacz: SPP - nie ma zgody na użytkowanie wybrzeża, bo zaginęły ważne dokumenty
Rina zatwierdza pierwszy tankowiec, który przekroczy IMO 2050 spalając paliwa kopalne
Damen Maaskant oferuje przyszłościowe rozwiązanie dla rybaków w postaci trawlera 2607
Maersk prezentuje projekt pierwszego kontenerowca napędzanego zielonym metanolem
Flint Systems opracowuje symulator spawania w VR dla PSSE
Modułowy system uszczelniający Roxtec
Znów rekord. Największy kontenerowiec wchodzi do służby we wtorek