ew
Nord Stream 2 to bez wątpienia projekt geopolityczny; to katastrofa dla całej Unii Europejskiej - powiedział b. sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Ocenił też, że "Berlin powinien szukać w Warszawie przykładu, jak prowadzić strategiczną i solidarną europejską politykę energetyczną".
Były sekretarz generalny NATO w wywiadzie opublikowanym w środę na portalu Onet.pl, podkreślił, ze UE wydała ponad pięć miliardów euro na dywersyfikację źródeł i uniezależnienie się od rosyjskiego gazu. "Nord Stream 2 to bez wątpienia projekt geopolityczny. Moim zdaniem to katastrofa dla całej Unii Europejskiej" - powiedział.
Według Rasmussena, jeżeli ruszy budowa rurociągu, będzie to - jak mówił - "niepotrzebny krok wstecz, odwracający uwagę od dobrze wykonanej roboty".
Zdaniem b. szefa NATO Rosja dąży do "utrzymania uzależnienia Niemiec i Europy od rosyjskiego gazu". "W ostatnich latach ten surowiec stał się bronią Moskwy (...). Rosja dzieli tam, gdzie to możliwe; wie, że ten projekt pomoże wbić klin między jedność europejską i transatlantycką" - wskazał.
Rasmussen zwrócił również uwagę, że rurociąg ominąć ma Ukrainę i Polskę. "Ukraina będzie musiała zapłacić około 2 miliardów euro za tranzyt. Dla Ukrainy oznaczałoby to znaczną stratę w dochodach, a przecież potrzebuje funduszy zarówno do walki w Donbasie, jak i do ciągłej transformacji, aby stać się członkiem europejskiej rodziny" - podkreślił.
Jak przekonywał, niewielu przywódców UE uważa, że Nord Stream 2 to dobry pomysł. "Nawet wielu niemieckich polityków twierdzi, że to niebezpieczny projekt" - dodał.
Zaznaczył, że UE nie ma uprawnień do powstrzymania projektu. "Jednak UE może zagwarantować, że nasze zasady i przepisy zostaną zastosowane w przypadku budowy tego rurociągu" - dodał. Jako przykład Rasmussen podał trzeci pakiet energetyczny, który wymaga, aby gazociąg był otwarty na konkurencję. "To wprawdzie nie zatrzyma realizacji projektu, ale sprawi, że będzie on mniej opłacalny ekonomicznie" - wyjaśnił.
B. szef NATO zapytany został, jakie sankcje mogłyby zastosować Stany Zjednoczone. "Jeśli USA wprowadzą sankcje CAATSA (ustawa o przeciwstawianiu się wrogom USA z użyciem sankcji - PAP), prawdopodobnie zostaną one zastosowane wobec firm energetycznych zaangażowanych w Nord Stream 2" - powiedział.
Dopytywany, co się stanie, jeśli sankcje wejdą w życie, Rasmussen wyjaśnił, że mogłyby doprowadzić do wycofania finansowania przez duże firmy energetyczne. "Ale nie jestem przekonany, że doprowadziłoby to do upadku projektu" - dodał.
Były sekretarz poproszony został również o ocenę Inicjatywy Trójmorza w kontekście sytuacji związanej z Nord Stream 2. Jego zdaniem Polska wykazuje "prawdziwe przywództwo w polityce energetycznej UE", a Inicjatywa Trójmorza i współpraca z zaangażowanymi w to krajami to "tylko jeden z przykładów".
"Inną jest propozycja rurociągu z Norwegii do Polski, przechodzącego przez Danię - tzw. Baltic Pipe" - dodał. "Polska i inne kraje Trójmorza obalają argument, że energię musimy importować tylko z Rosji. To po prostu nieprawda, a Polska jest przodownikiem i przykładem, jeśli chodzi o rozważanie alternatywnych propozycji i LNG" - podkreślił Rasmussen.
Jego zdaniem "Berlin powinien szukać w Warszawie przykładu, jak prowadzić strategiczną i solidarną europejską politykę energetyczną".
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth