Paweł Kuś
W Norwegii ruszył projekt, który ma stworzyć podwodne roboty-węże służące do kontroli urządzeń morskich. Kongsberg Maritime i Statoil podpisali już w tej sprawie porozumienie z firmą Eelume z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii (NTNU).
NTNU prowadzi badania nad robotami-wężami od 10 lat. Teraz pracują nad morską wersją maszyny, który miałaby służyć do podwodnej kontroli i konserwacji urządzeń znajdujących się na dnie morskim. Ma to uczynić te działania o wiele tańszymi niż dotychczas.
- To dobry przykład tego jak nowa technologia oraz innowacyjny pomysł prowadzą do obniżenia kosztów. Zamiast używać dużych i drogich jednostek do drobnych prac, lepiej zastosować w tym miejscu małe roboty, które taniej wykonają tę samą pracę – powiedziała Elisabeth Birkeland Kvalheim z Statoila.
Duże znaczenie ma tutaj kształt robotów, które do złudzenia będą przypominały węże. Smukła i elastyczna konstrukcja pozwoli im dostać się do najbardziej ciasnych zakamarków dna morskiego. Te maszyny mają być na stałe zainstalowane pod wodą i stale zajmować się kontrolą i małymi naprawami.
- Dzięki naszej unikatowej wiedzy w dziedzinie robotyki wężowej, będziemy pierwszą firmą na świecie, która wykorzysta te niesamowity roboty w przemyśle morskim. To pierwszy krok z poletka akademickiego do komercyjnej sfery biznesu – powiedział Pal Liljeback, szef Euleme.
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth