Paweł Kuś
Złomowanie kontenerowców ma być częstszym zjawiskiem w obecnym roku, głównie z powodu niskiego popytu na panamaxy – przewiduje agencja analityczna Drewry. Eksperci tej firmy swoje prognozy opierają na stale rosnących cenach rozebranych statków.
W zeszłym roku te ceny utrzymały się na bardzo niskim poziomie, więc armatorzy wstrzymywali się z rozbiórką swoich jednostek. W 2015 roku zezłomowano tylko 195 tys. TEU łącznej ładowności, dwa razy mniej niż w latach od 2012 do 2014 roku.
- W zeszły roku firmy wolały przedłużać „życie” swoich jednostek, gdyż złomowanie była mało atrakcyjne finansowo, a wciąż utrzymywał się popyt na panamaxy. Armatorzy woleli więc sprzedawać swoje statku lub czarterować innym firmom – mówią eksperci Drewry.
W styczniu i lutym zezłomowanie już 19 kontenerowców (58 tys. TEU). Aż dwanaście z nich nie pływało dłużej niż 20 lat, a 9 przekroczyło ładowność 4 tys. TEU. Ten trend zdaje się utrzymywać, patrząc na ostatnie poczynania chociażby armatora Zodiac Maritime, który zezłomował dwie jednostki o ładowności 6 tys. TEU każda. Firma zarobiła na tym 290 dolarów za ldt (waga statku bez niczego na pokładzie).
- Dzięki wyższym cenom za złom oraz potrzebie pozbywania się nierentownych jednostek, te zjawisko będzie coraz silniejsze w tym i następnym roku. Możemy ponownie oczekiwać powrócenia do poziomu złomowania z okresu 2012-2014 – przewiduje Drewry.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek