Najpóźniej w 2020 roku w Polsce ma rozpocząć działalność zielona stocznia, czyli zakład zajmujący się czystym i bezpiecznym złomowaniem statków, zgodnie ze standardami UE. Do końca tego roku dowiemy się, gdzie zostanie ona ulokowana: w Gdańsku, Gdyni czy Szczecinie.

Stocznia złomująca prawdopodobnie powstanie na bazie obecnych zasobów stoczniowych. Na jej powstanie potrzebne jest 5-10 ha terenu z dostępem do nabrzeża. Obecnie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej prowadzi analizę optymalnej lokalizacji. Planowane uruchomienie stoczni to rok 2020.

Obecnie na europejskim wykazie zakładów recyklingu statków stworzonym przez Komisję Europejską znajduje się tylko jeden podmiot z Polski – firma Almex ze Szczecina. Patrizia Heidegger, prezes organizacji NGO Shipbreaking Platform, stwierdziła, że "stworzenie tej listy to przełomowy moment na drodze do podniesienia standardów złomowania na całym świecie".

KE stworzyła pierwszą wersję listę akceptowalnych stoczni w grudniu zeszłego roku. W zestawieniu znalazło się 19 zakładów z terenów Unii Europejskiej. Od 2019 roku europejscy armatorzy mają być zmuszeni do korzystania tylko ze stoczni z tej listy, by złomować swoje jednostki. O wpisanie na listę już poprosiły stocznie z Turcji, Chin i Indii, a KE zapowiedziała, że weźmie ich kandydatury pod uwagę przy ustalaniu ostatecznej wersji listy w tym roku.

- Nie możemy pozwolić, by na tej liście znalazły się stocznie, np. z Indii, gdzie nie są przestrzegane podstawowe zasady bhp. To by dawało im fałszywe świadectwo jakości - argumentuje Heidegger.

- Alang i pozostałe miejsca w Azji od lat są krytykowane za słabe standardy złomowanie, zresztą bardzo słusznie. Ale nie można nie zauważyć, że od jakiegoś czasu widać rozwój w tych miejscach. Powinniśmy ten fakt celebrować zamiast podważać ich starania - przekonuje z kolei Niels Smedegaard, prezes ECSA. - W cześci stoczni wciąż panują słabe standardy, ale są też inne, które zbliżają w kierunku światowych standardów - przekonuje.