• <
nauta_2024

POL Stella, nowa perełka we flocie PLO. Prezes: "Odbudowujemy flotę i patrzymy w przyszłość stawiając na zespół" [WIDEO]

12.08.2021 06:15 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki POL Stella, nowa perełka we flocie PLO. Prezes: "Odbudowujemy flotę i patrzymy w przyszłość stawiając na zespół" [WIDEO]

Partnerzy portalu

POL Stella, nowa perełka we flocie PLO. Prezes: "Odbudowujemy flotę i patrzymy w przyszłość stawiając na zespół" [WIDEO] - GospodarkaMorska.pl
Fot. Anna Konopka/PLO

POL Stella o długości 193 metrów to drugi bliźniaczy statek ro-ro, który Polskie Linie Oceaniczne kupiły w lipcu od tureckiego armatora. – Świętujemy sukces chcąc rozszerzać kierunki rozwoju, między innymi na offshore. Gospodarka morska powinna grać dużą rolę w naszym regionie – powiedziała prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk.

Po kupnie jednostki POL Maris zbudowanej w 2009 roku, Polskie Linie Oceaniczne S.A. (PLO), w niecałe dwanaście miesięcy poszerzyły flotę o rok młodszy statek POL Stella. Umowę sprzedaży z tureckim armatorem spółka podpisała 26 lipca w Istambule.

- Jesteśmy na etapie odnawiania floty i obie transakcje traktujemy jako duży sukces, którego by nie było bez pracy zespołowej i zaangażowania naszego głównego akcjonariusza Agencji Rozwoju Przemysłu - mówiła Dorota Arciszewska-Mielewczyk, prezes Polskich Linii Oceanicznych S.A.

- Starsze statki ro-ro wymieniliśmy na nowe, które mają po 10 i 11 lat. Liczymy więc, że popracują jeszcze na morzu znacznie ułatwiając pracę na wybrzeżu - dodała prezes podkreślając rangę zawodu marynarza.

POL Stella mierzy 193 metry długości i 26 szerokości, a długość linii przeładunkowej to 3 663 metrów. Już w dniu sprzedaży została przejęta przez polską załogę w Rotterdamie. Natomiast dzień później, wypłynęła w swój pierwszy rejs pod dowództwem kpt. Jerzego Chylińskiego.

Jednostka została wybudowana w duńskiej stoczni Lindo w Odense i jest zarejestrowana pod flagą maltańską pod nazwą Pol Stella (ex HATCHE). Wraz ze statkiem POL Maris obsługuje linię pomiędzy portami w Rotterdamie (NED) a Killingholme (UK). Obie jednostki pływają w czarterze Stena Line BV.

- Prace na POL Stella już się zaczęły i ten rozwój będzie intensywny - zapowiadała Arciszewska-Mielewczyk.  

To drugi statek z tej samej serii, który zastąpi wysłużoną Chodzież. - Transakcja nie była łatwa od strony dokumentacyjno-logistycznej, a sam statek  był w ciągłym ruchu - przyznała Magdalena Rydzkowska, dyrektor ekonomiczna, główna księgowa POL.

POL Stella. Najszybsza zmiana właściciela w historii

- Nasze starania o te transakcje trwały dwa lata, więc ostateczne przejęcie statków bardzo nas cieszy. Jako ciekawostkę podam fakt, że przejęcie jednostki POL Maris trwało trzy dni, a POL Stella ponad dzień - opowiadał Przemysław Marek z działu eksploatacji statków PLO.

- Dostaliśmy nawet podziękowanie od Stena Nederland, który jest bezpośrednim czarterującym POL Stella. Okazało się, że była to najszybsza zmiana właściciela w jego historii. To wielki sukces, bowiem tematów do uregulowaniu przy takiej operacji jest masa. Na statek wchodzi nowa załoga, która musi się z nim zaznajomić, przejmowane są procedury, wystawiane nowe dokumenty. To również stres dla kapitana, oficerów i marynarzy - wyliczał.

POL Stella została zbudowana w duńskiej stoczni Lindo w Odense.

- Warto jednak zaznaczyć, że ogromna część jej wyposażenia jest polskiej produkcji. To dobra prognoza na przyszłość. Sądzę, że popływamy na niej jakieś kilkanaście lat. Naszym zadaniem jest dotrzymanie reżimu pływania statku według godzin w portach angielskich i holenderskich – tłumaczył Jacek Kokoszyński, kierownik działu technicznego PLO.

Z kolei Piotr Boike, odpowiedzialny za aspekty techniczne statku zaznaczył, że przejęcie POL Stelli to wielki przeskok technologiczny.

- To jak przesiąść się z Poloneza do Audi - żartował Boike. - Nasze załogi spisują się świetnie, ale przed nimi wielkie wyzwanie. Statek został wyposażony w silniki niemieckie MAKI 49C jako główne, natomiast szwedzkie Volvo jako pomocnicze. Wyposażenie jest więc markowe. Dość powiedzieć, że długość linii przeładunkowej jest trzy razy dłuższa niż w naszej poprzedniej jednostce. Na POL Stellę można więc załadować trzy razy więcej naczep, czyli zdolności przewozowe naszej floty wzrosły trzykrotnie - opowiadał Piotr Boike.

Prezes PLO zaznaczyła, że kluczowa dla przedsiębiorstwa jest jasna wizja przyszłości.

- Patrząc w przyszłość myślimy o rozwoju portów, stoczni i przemysłu. Możliwości pojawiają się nie tylko jeśli chodzi o statki ro-ro. Otwieramy się na współpracę również przy offshore. Nie można zapominać, że Pomorze jest regionem, gdzie gospodarka morska powinna grać ważną rolę – dodała prezes dziękując Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest największym udziałowcem PLO.  

70 lat PLO. Wielki jubileusz za pasem

Prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk przypominała również, jak bogatą flotą dysponowały w przeszłości Polskie Linie Oceaniczne.

- Za nami wspaniała historia. Już wkrótce świętujemy wielki jubileusz 70-lecia Polskich Linii Oceanicznych. Trzeba pamiętać, że to właśnie PLO pływało z największą liczną kontenerów, zarówno „do”, jak i „z” Chin, będąc przy tym ważnym elementem rozwoju gospodarczego naszego regionu „Polski morskiej”. W przyszłości planujemy dywersyfikację działalności i szukanie nowych rynków - podsumowała Arciszewska-Mielewczyk.

Przypomnijmy, że spółka Polskie Linie Oceaniczne powstały w 1951 roku i posiada długie tradycje w żegludze liniowej. Współcześnie działalność przedsiębiorstwa koncentruje się na świadczeniu usług przewozowych drogą morską.

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.