Ostatnie tygodnie to bardzo duży wpływ sytuacji geopolitycznej na międzynarodową żeglugę handlową. Napięta sytuacja na Morzu Czerwonym powoduje, że coraz więcej armatorów różnych segmentów żeglugi wybiera trasy wokół Przylądka Dobrej Nadziei, zamiast krótszą trasę przez Kanał Sueski. Na dodatek niski stan wód powoduje bardzo duże utrudnienia w sprawnych i wymaganym ilościowo tranzycie statków przez śluzy Kanału Panamskiego. Te wszystkie zdarzenia w połączeniu ze stanem światowej gospodarki i innymi tarciami związanymi z konfliktami na Bliskim Wschodzie oraz na Ukrainie powodują znaczne zamieszanie i dużą niestabilność rynków.

O istotnych wydarzeniach w segmentach żeglugi: masowej i zbiornikowców piszemy w naszym cyklicznym raporcie rynku żeglugowego. Omawiamy szczegóły tych zdarzeń oraz najważniejsze bieżące trendy z dalszymi najbardziej prawdopodobnymi perspektywami.

Rynek przewozów masowych

Nadal bardzo dużo węgla importują Indie. W listopadzie Chiny zanotowały wzrost importu soi, liczony rok do roku na poziomie 7,8 %. 

Ostatnie tygodnie to spore fluktuacje na rynku przewozów masowych, jednakże końcówka listopada odznaczyła się naprawdę dużymi wzrostami. Obrazował to indykator Baltic Dry Index, który w pewnym momencie osiągnął nawet prawie 3.500 punktów. Był to jednak wzrost chwilowy i następnie nastąpił ponowny, gwałtowny spadek.

Wykres Baltic Dry Index na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy:

W ostatnich tygodniach nastąpił wzrost uzyskiwanych frachtów z przewozów masowych. Wzrosty wynikają również  z zakłóceń, które mają miejsce w Kanale Panamskim. Nadal istnieje mocno ograniczona możliwość przejścia przez kanał bez wcześniejszej notyfikacji, długiego oczekiwania w kolejce i wysokich kosztów. Niektórzy z przewoźników z tego też względu rezygnują z przejścia, wybierając dłuższe trasy i tym samym generując wyższe koszty, które muszą być rekompensowane przez wpływy. 

Rynek przewozów ropy i jej produktów

Ostatnie tygodnie to poprawa warunków frachtowych przewożonych ładunków surowej ropy naftowej (ang. dirty). Jednocześnie poza większą podażą ładunków i zwiększonym popytem na przewozy brakowało dostępnego pod szybkie zatrudnienie tonażu. Statki klasy VLCC (ang. Very Large Crude Carrier) na niektórych trasach przewozowych notowały wzrosty oferowanych stawek frachtowych o 30 % większych niż w podobnym okresie miesiąc wcześniej. Wzmocniona podaż ładunków ropy już od dłuższego czasu widoczna jest na Atlantyku. Główny eksport odbywa się z Brazylii w kierunku Chin, ale również i Europy oraz USA. Wzrosty zawdzięczane są przede wszystkim dłuższym trasom, jakie muszą pokonywać statki, aby dotrzeć do swoich portów docelowych. Problemem są tutaj również obstrukcje wynikające z ograniczonych możliwości korzystania z Kanału Panamskiego, a także obecnie Kanału Sueskiego na skutek zagrożeń ryzyk wojny. Bardzo duże ograniczenia dotyczą w zasadzie dwóch kluczowych przejść żeglugowych, będących dotychczas podstawą funkcjonowania międzynarodowych szlaków żeglugowych. 

Radosław Marciniak

Fot. Depositphotos