Gospodarka oceaniczna jest warta od 3 do 6 bilionów dolarów i oferuje krajom rozwijającym się ogromne możliwości budowania odporności. Biznes związany z wykorzystaniem oceanów zapewnia źródła utrzymania około 3 miliardów ludzi – informuje UNCTAD w najnowszym raporcie „Trade and Environment Review 2023”. UNCTAD postuluje kurs na wodorosty i substytuty tworzyw sztucznych.
Wartość eksportu towarów związanych z biznesem morskim oszacowano na 1,3 biliona dolarów w 2020 roku. Obejmuje on dochody z rybołówstwa i produkcji przetworów z ryb i owoców morza, budownictwo, remonty i recykling statków, produkcję wyposażenia portowego. Do szacunków bierze się również usługi transportu morskiego i przychody z turystyki morskiej nadbrzeżnej.
- Unia Europejska jest zdecydowanie wiodącym eksporterem na świecie (459 mld dolarów), a za nią plasują się Chiny (160 mld dolarów). Wśród krajów rozwijających się kolejnymi największymi eksporterami są Indie (34 mld dolarów), Turcja (19 mld dolarów) i Tajlandia (17 mld dolarów) – wyliczyli eksperci UNCTAD - Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.
Kryzys związany z Covid-19 ujawnił, które działy gospodarki morskiej mają potencjał rozwojowy i są odporne na globalne zakłócenia, a które sektory są wrażliwe i podatne na kryzysy. UNCTAD zauważa, że „Ogólnie rzecz biorąc, transport towarów na szlakach oceanicznych wykazał się niezwykłą odpornością podczas kryzysu, a jego wartość w 2020 r. spadła zaledwie o 3,2%”.
Było to w sumie niewielkie załamanie w stosunku do morskiej turystyki. Spadek sprzedaży usług o 59% był katastrofą. Dotknęła ona w mniejszym lub większym stopniu wszystkie rodzaje aktywności. Doszło do załamania się turystyki przybrzeżnej i morskiej. Oba rodzaje działalności ucierpiała z powodu blokad w przemieszczaniu ludzi.
W tym czasie dwa obszary biznesu morskiego się rozwinęły. Pandemia nie zahamowała rozwoju przetwórstwa owoców morza. W czasie pandemii i po jej ustąpieniu więcej osób sięgało po żywność gotową do spożycia o dłuższym okresie przydatności do spożycia.
Skorzystali również producenci zaawansowanych technologii morskich. Dynamicznie wzrósł popyt na nowoczesne rozwiązania techniczne, wspomagane technologiami informatycznymi i kosmicznymi. Poprawiło się monitorowanie flot i ładunków.
Rozwinął się IoT oraz wykorzystanie symulatorów i VR. W efekcie w 2020 roku eksport towarów związanych z przemysłami morskimi wzrósł do 681 mld dolarów i przewyższył wartość eksportu usług (628 mld dolarów).
W raporcie wyeksponowano dwa wyróżniające się aktywnością nowe sektory biznesu oceanicznego. Jednym rodzajem aktywności jest produkcja wodorostów.
- Wodorosty mogą rosnąć bez świeżej wody i nawozów i wychwytują ogromne ilości CO2. Wartość rynku światowego wzrosła ponad trzykrotnie w ciągu dwóch dekad, z 4,5 miliarda dolarów w 2000 r. do 16,5 miliarda dolarów w 2020 r. – piszą eksperci UNCTAD.
Można je wykorzystać na wiele różnych sposobów. Z wodorostów produkuje się żywność, kosmetyki i biopaliwa. A także można je stosować jako alternatywę dla plastiku.
Drugi szybko rosnący obszar biznesu to substytuty tworzyw sztucznych, które według UNCTAD oferują krajom rozwijającym się ogromne możliwości w zakresie przyciągania inwestycji, tworzenia miejsc pracy i dywersyfikacji gospodarki oceanicznej.
- Światowy eksport tworzyw sztucznych w 2021 r. sięgnął około 369 mln ton. Większość z nich zaleje nasz ocean – ostrzega UNCTAD.
Eksperci zauważają, że natura obfituje w ekologiczne materiały, które można wykorzystać do produkcji ekologicznych wersji plastikowych produktów, które używamy na co dzień. Oprócz alg wykorzystane mogą być bambusy, bananowce i odpady rolnicze.
W 2020 r. globalna sprzedaż substytutów z tworzyw sztucznych osiągnęła wartość około 388 mld dolarów. Jest to już spory rynek. Ale stanowi on zaledwie jedną trzecią wartości światowego obrotu tworzywami sztucznymi wytwarzanymi z paliw kopalnych. Potencjał wzrostu jest więc ogromny – prognozuje UNCTAD.
Co najważniejsze produkcja alternatywnych produktów spełniających funkcje przypisane tworzyw sztucznym może odbywać się w krajach rozwijających. Dwie trzecie światowego eksportu substytutów tworzyw sztucznych ma postać surowców, których wiele krajów rozwijających się ma pod dostatkiem.
Problemem są dotacje rządowe o wartości 35 mld dolarów przeznaczane są na działalność rybacką. Są one przeznaczone na różne cele. Ale nie zawsze wykorzystywane są w sposób właściwy.
UNCAD wskazuje realne zagrożenie związane z subsydiowaniem rybołówstwa. Zwraca się uwagę, że wsparcie przyjmuje takie formy, jak: „dotacje do paliwa, pokrycie kosztów operacyjnych lub wsparcie finansowe na zakup większych statków”. A to zakłóca konkurencyjność i rynkowy charakter biznesu związanego z poławianiem, produkcją i przetwarzaniem ryb i owoców morza.
- Chociaż niektóre fundusze wspierają zrównoważone zarządzanie rybołówstwem i rybactwo tradycyjne, znaczna część – około 20 mld dolarów rocznie – może przyczynić się do przełowienia poprzez zwiększenie potencjału przemysłu rybnego – ostrzegają eksperci UNCTAD.
Dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju pokazują, że wsparcie dla rybołówstwa ze strony 40 krajów uprzemysłowionych spadło o 20% w latach 2012–2014, z 12 mld dolarów rocznie do około 9,4 mld dolarów. Pod presją rybaków tendencja ta uległa odwróceniu i bogatsze rządy zaczęły zwiększać dotacje. W efekcie w 2018 r. wsparcie powróciło do wartości z 2012 r.
Przyjęcie przez Światową Organizację Handlu (WTO) „Porozumienia w sprawie dotacji dla rybołówstwa” (Agreement on Fisheries Subsidies) w dniu 17 czerwca 2022 r. było dużym krokiem mającym pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Chodzi głównie o przejrzystość informacji o dotacjach, w tym m.in. o wydajności produkcyjnej flot do połowów, na które przyznawana jest dotacja. Oczekuje się również informacji o danych dotyczących połowów, z informacjami o gatunkach lub grupach gatunków ryb w łowisku, na które przyznawana jest dotacja.
Porozumienie wejdzie w życie po akceptacji przez dwie trzecie członków WTO „dokumentów przyjęcia”. Według stanu na 1 maja 2023 r. uczyniły to tylko cztery rządy.
Cel zrównoważonego rozwoju poświęcony ochronie życia pod wodą (SDG 14) jest celem najmniej finansowanym ze wszystkich celów – zauważa krytycznie OECD. W latach 2013–2018 jedynie 1,6% całkowitej oficjalnej pomocy rozwojowej skierowano na gospodarkę oceaniczną. Było to około 2,9 m mld dolarów rocznie.
- To znacznie poniżej kwoty wymaganej do zaradzenia kryzysowi oceanicznemu – zastrzega UNCTAD i postuluje: „Potrzebny jest globalny niebieski ład, aby inwestować w ochronę zasobów morskich i budowanie odpornej gospodarki oceanicznej, która przyniesie korzyści wszystkim”.
Szacunki UNCTAD wskazują, że inwestycja na kwotę 2,8 biliona dolarów w cztery zrównoważone rozwiązania – ochrona i odbudowa namorzynów, dekarbonizacja żeglugi międzynarodowej, zrównoważona produkcja żywności w oceanach i morska energia wiatrowa – przyniosłaby korzyści w wysokości 15,5 biliona dolarów do 2050 roku.
Działanie w tym obszarze pobudziłaby również inwestycje pochodne w nowe zrównoważone sektory. Wskazuje się tu na hodowlę wodorostów i produkcję substytutów tworzyw sztucznych.
W raporcie powtórzono zalecenia przedstawione przez ekspertów, przedstawicieli branży i urzędników rządowych z całego świata, którzy wzięli udział w 4. Forum ONZ ds. Oceanów i 2. Konferencji ONZ ds. Oceanów, które odbyły się w 2022 r.
Fot. Depositphotos
Stena Line zwiększy pojemność ładunkową o 30% na dwóch swoich statkach
Ostatni duński lodołamacz idzie pod młotek
Cięcie blach pod budowę promu pasażersko-samochodowego w Remontowa Shipbuilding S.A.
Norwegia na kursie innowacji, autonomii i dekarbonizacji. Siła klastrowych inicjatyw
W południowokoreańskiej stoczni zwodowano kolejny statek napędzany LNG dla CMA CGM
Geofizyka Toruń oferuje platformę samopodnośną na wynajem