• <
mewo_2022

Offshorowe domino za 250 mln USD. „Imperium Wiatrowe” w USA się zachwiało, a w Polsce?

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Offshorowe domino za 250 mln USD. „Imperium Wiatrowe” w USA się zachwiało, a w Polsce?

Partnerzy portalu

A miało być tak pięknie. Administracja Bidena-Harrisa ogłosiła pod koniec listopada 2023 r. zatwierdzenie projektu morskiej energetyki wiatrowej Empire Wind („Imperium Wiatrowe”). To było szóste potwierdzenie programu strategicznego amerykańskiego rządu. Celem strategicznym administracji jest uruchomienie 30 GW mocy w morskiej energetyce wiatrowej do 2030 roku.

Empire Wind US LLC zaplanował budowę dwóch morskich farm wiatrowych, znanych jako Empire Wind 1 i Empire Wind 2. 

Akwen dzierżawy wyznaczono na około 12 mil morskich na południe od Long Island w stanie Nowy Jork i około 16,9 mil morskich na wschód od Long Branch, N.J.

Łącznie projekty obejmowały instalację do 147 turbin wiatrowych o łącznej mocy 2076 MW uzyskiwanych z wiatru. Takie szacunki podało Bureau of Ocean Energy Management, (BOEM).

Tąpnięcie nastąpiło jesienią 2023 r.

- Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie instalacji Empire Wind I spodziewane w 2025 r., kontynuację naszych relacji z Equinor i bp jako preferowanym dostawcą oraz składanie ofert na przyszłe projekty. W dalszym ciągu wykorzystujemy dodatkowe możliwości, w tym projekty międzynarodowe na rok 2026 i później – powiedziała Eleni Beyko, starszy wiceprezes Offshore Wind w Great Lakes po decyzjach firm o uruchomieniu procesów inwestycyjnych związanych z budową instalacji Empire Wind 1 i Empire Wind 2.

Firmy, które wygrały koncesje na inwestycje w amerykańską energetykę wiatrową  wreszcie odkryły karty. Szef bp ds. odnawialnych źródeł energii powiedział na początku listopada 2023 r., że amerykański przemysł morskiej energetyki wiatrowej jest „fundamentalnie załamany”, a bp i jego partner Equinor (EQNR.OL) badają możliwość realizacji ogromnych projektów o wartości 840 mln dolarów u wybrzeży Nowego Jorku – informuje CNN.

Tydzień wcześniej bp odpisało kwotę 540 mln dolarów, a Equinor dokonał odpisu aktualizującego o wartości 300 mln dolarów na projekty morskich elektrowni wiatrowych Empire i Beacon o łącznej mocy 3,3 gigawata. Bp zapłaciło firmie Equinor 1,1 miliarda dolarów w 2020 roku za 50% udziałów w przedsięwzięciu.

Główni gracze


Empire Wind jest spółką joint venture 50-50 Equinor i BP. Empire Wind dysponuje akwenem 25–30 mil na południowy wschód od Long Island i zajmuje powierzchnię 80 000 akrów. W tym rejonie głębokość wody wynosi od około 75 do 55 stóp. Dzierżawę uzyskano w 2017 r. Dwie fazy projektu Empire Wind 1 i 2 mają potencjalną moc ponad 2 GW (816 + 1260 MW). 

Equinor jest to jeden z największych na świecie deweloperów morskich farm wiatrowych. Jego działalność w Stanach Zjednoczonych obejmuje prowadzenie dwóch obszarów najmu niedaleko Nowego Jorku, Empire Wind i Beacon Wind. Equinor otrzymał także umowę dzierżawy na Zewnętrznym Szelfie Kontynentalnym w pobliżu Kalifornii. Stany Zjednoczone są atrakcyjnym rynkiem wzrostowym dla firmy Equinor z ambicją zainstalowania na całym świecie mocy odnawialnych o mocy 12–16 GW do 2030 r. – informuje firma na swoim portalu.  

- Ambicją bp jest osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r. lub wcześniej i pomoc światu w osiągnięciu zerowej emisji netto – informuje www.bp.com/us. Koncern podkreśla, że „Przekształca bp z międzynarodowego koncernu naftowo-gazowego w zintegrowaną spółkę energetyczną – a Ameryka jest głównym elementem tej strategii. Koncern bp podkreśla, że „wywiera większy wpływ gospodarczy w Stanach Zjednoczonych niż gdziekolwiek indziej na świecie, inwestując od 2005 roku ponad 145 mld dolarów i tworząc ponad 275 tys. miejsc pracy. 

Sukces odłożony

Ogłoszono już, że energia z farm wiatrowych może w dobrych i niedobrych wietrznych dniach zasilić ponad 700 tys. domów rocznie. Projekty zapewnią utworzenie ponad 830 miejsc pracy rocznie w czasie budowy i umożliwią utrzymanie około 300 miejsc pracy rocznie w czasie eksploatacji.

Deklaracja administracji Bidena-Harrisa miała mocne podstawy, by ogłosić program, ponieważ w projekt budowy farm wiatrowych zaangażowały się poważne firmy, z dużym doświadczeniem w budowie instalacji offshore

Na początku br. Great Lakes Dredge & Dock wraz ze swoim partnerem w konsorcjum Van Oord został poinformowany przez Empire Offshore Wind, spółkę joint venture pomiędzy bp i Equinor, o rozwiązaniu umowy na układanie materiału skalnego w ramach projektu morskiej elektrowni wiatrowej Empire Wind 2, która miała się rozpocząć w 2026 roku. 

W 2022 r. konsorcjum Great Lakes-Van Oord otrzymało od Empire Wind kontrakt na wykonanie instalacji skalnej dla projektów morskich farm wiatrowych Empire Wind 1 i 2 z oknami instalacyjnymi odpowiednio w 2025 i 2026 r. Według Great Lakes, Empire Wind 1 jest obecnie na dobrej drodze do zainstalowania skały w 2025 roku.

Kontrakt zmieciony inflacją?

Ale 3 stycznia 2024 r. druga część kontraktu stanęła pod znakiem zapytania? Equinor i bp ogłosiły zawarcie porozumienia z Urzędem ds. Badań i Rozwoju Energii stanu Nowy Jork (NYSERDA) w sprawie rozwiązania umowy dotyczącej morskiej energii wiatrowej (OREC) dla projektu Empire Wind 2 – projektu morskiej energetyki wiatrowej w USA o potencjalnej zdolności wytwórczej o mocy 1260 MW. 

A Stan Nowy Jork postawił sobie za cel uruchomienie 9 GW mocy z morskich elektrowni wiatrowych do 2035 r.- Nowy Jork w dalszym ciągu angażuje się w realizację celów stanu w zakresie czystej energii i poczynił kroki naprzód, przyspieszając pozyskiwanie nowych umów PPA, aby umożliwić deweloperom dostosowywanie cen do inflacji i opracowywanie w przyszłości solidniejszych projektów. Decyzje w kolejnej rundzie przetargowej prognozowane są na luty 2024 r.” – powiedziała Beyko.

Umowa ta odzwierciedla zmienioną sytuację gospodarczą w skali całej branży i zmienia pozycję już dojrzałego projektu w celu jego dalszego rozwoju w oczekiwaniu na nowe możliwości wykorzystania. W decyzji uznano warunki handlowe wynikające z inflacji, stóp procentowych i zakłóceń w łańcuchu dostaw, które uniemożliwiły wykonalność istniejącej umowy OREC Empire Wind 2.

Offshorowe domino

Decyzja ta uruchomiła kostki domina i zaczęto wypowiadać kontrakty dostawcom. Anulowano umowy podpisane z holenderskim producentem fundamentów dla morskich elektrowni wiatrowych Sif i singapurską firmą Seatrium na produkcję odpowiednio monopali i morskiej podstacji wiatrowej w ramach projektu. 

Equinor i bp zastrzegają, że ich zdaniem morska energetyka wiatrowa może stanowić ważną część koszyka energetycznego i zobowiązały się do utrzymania znaczącego wkładu w gospodarkę stanową i lokalną. Ale są jednak warunki, które praktycznie spadają na inwestora, czyli na administrację stanową i USA. Czyli na podatnika.  

- Opłacalność komercyjna ma fundamentalne znaczenie w przypadku ambitnych projektów tej wielkości i skali. Decyzja w sprawie Empire Wind 2 daje możliwość zresetowania i opracowania silniejszego i solidniejszego projektu w przyszłości  – powiedziała Molly Morris, prezes Equinor Renewables Americas.

Będziemy współpracować za dolary

Morris zapowiada: „Będziemy nadal blisko współpracować z wieloma naszymi partnerami społecznymi w całym stanie. Jak pokazuje postęp w terminalu morskim South Brooklyn, nasza działalność w zakresie morskiej energetyki wiatrowej jest gotowa do generowania miejsc pracy w związkach zawodowych i znacznej aktywności gospodarczej w Nowym Jorku”.

- Bp wspiera przywództwo NYSERDA i zaangażowanie w morską energetykę wiatrową, która naszym zdaniem stanowi kluczową część przyszłości czystej energii stanu Nowy Jork i Ameryki – powiedział Joshua Weinstein, prezes bp ds. morskiej energetyki wiatrowej w Ameryce. 

Projekty Empire Wind 1 i Empire Wind 2 osiągnęły niedawno zestaw niezbędnych pozwoleń federalnych po otrzymaniu federalnego protokołu decyzji od BOEM. W październiku ubr. Empire Wind 1 otrzymał także w Nowym Jorku Certyfikat zgodności z wymogami ochrony środowiska i potrzeb publicznych określony na podstawie art. VII.

W Europie (nie) lepiej niż w USA

W Europie sytuacja nie jest wcale lepsza. Rząd Brytyjski zdecydował, by podnieść cenę wywoławczą następnej rządowej aukcji dla morskiej energetyki wiatrowej o około dwie trzecie do 73 funtów za MWh. 

Niemcy ogłosiły w połowie 2023 r. zwycięzców aukcji morskiej energetyki wiatrowej o mocy 7 GW dla akwenów, które nie zostały wcześniej zagospodarowane przez państwo. Była to największa jak dotąd aukcja morskiej energii wiatrowej w Niemczech.

Aukcja obejmowała trzy obiekty o mocy 2 GW zlokalizowane na Morzu Północnym (N-11.1, N-12.1, N-12.2) oraz jedną lokalizację o mocy 1 GW zlokalizowaną na Morzu Bałtyckim (O-2.2). Zwycięzcami zostali bp dla dwóch lokalizacji na Morzu Północnym oraz Total Energies dla jednej lokalizacji na Morzu Północnym i lokalizacji na Morzu Bałtyckim.

W efekcie deweloperzy morskich farm wiatrowych będą musieli zapłacić niemieckiemu rządowi łącznie 12,6 mld euro. 90% pieniędzy zostanie przeznaczone na finansowanie kosztów przyłączenia do sieci, 5% zostanie wykorzystane na ochronę różnorodności biologicznej w morzu, kolejne 5% na wspieranie rybołówstwa przyjaznego dla środowiska.

W Polsce 15 mld zł na 1 GW?

W Polsce rok temu szacowano, że na budowę morskich farm wiatrowych o mocy 1 GW trzeba będzie wydać około 15 mld zł. Dziś te szacunki zapewne się zmienią, bo będą musiały uwzględnić również wzrost kosztów w całym łańcuchu dostaw oraz budowę od podstaw infrastruktury na lądzie i w dużych i małych portach morskich.

Można więc założyć, że 2024 r. przyniesie nam szereg niespodzianek. Tym bardziej, że wielu uczestników łańcucha dostaw morskiej energetyki wiatrowej zapowiadało zakończenie roku ze stratami. Już latem akcje Ørsted spadły o 25% po ujawnieniu problemów na amerykańskim rynku offshore. 

Duński koncern energetyczny na amerykańskich projektach już stracił 5 mld dol. w wyniku zakłóceń w łańcuchach dostaw i wysokich kosztów realizacji projektu. Problemy dotyczą praktycznie prawie wszystkich elementów offshorowej układanki. 

Na razie nie ma informacji, żeby deweloperzy zamierzali rezygnować z rozwoju farm wiatrowych w polskiej strefie ekonomicznej. Nie ma też informacji o ile wzrosną koszty inwestycji w Polsce i kto za nie zapłaci? 

Fot. Depositphotos

Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.