Posiedzenie rządu z dnia 17 września było wyjątkowe, jako że jednym z głównych tematów był stan prac nad pozyskaniem okrętów podwodnych nowego typu (OPNT) pk. „Orka”. Choć obrady nie przyniosły tak pokładanej nadziei w kwestii wyboru oferenta, który dostarczy wspomniane jednostki dla polskiej Marynarki Wojennej, jedynie potwierdzając zapowiedzi z zeszłego roku o „podjęciu ostatecznej decyzji”, tak wciąż pozostaje w entuzjastach iskierka nadziei, że w końcu dojdzie do przełomu.
Agencja Uzbrojenia poinformowała o uruchomieniu wstępnych konsultacji rynkowych, obejmujących pozyskanie pływającej jednostki pomocniczej typu ,,zbiornikowiec paliwowy" pk. ,,SUPPLY" dla Sił Zbrojnych RP. Ma ona umożliwiać transport i dystrybucję na jednostki pływające i brzeg materiałów pędnych, smarów, wody, żywności i innych ładunków. To kolejne przedsięwzięcie w sprawie nowych okrętów dla polskiej Marynarki Wojennej.
Po zwiedzeniu zakładu produkcyjnego morskich wież wiatrowych Baltic Towers przez delegację rządową odbyła się konferencja z udziałem premiera Donalda Tuska. Obok zagadnień związanych z rozwojem branży offshore wind w Polsce nie zabrakło też takich dotyczących bezpieczeństwa morskiego, biorąc pod uwagę poranną odprawę z udziałem wyższej kadry dowódczej polskiej Marynarki Wojennej. Szef rządu zapowiedział związane z tym inwestycje, co już stanowi temat do dyskusji.
Najnowsza edycja operacji „Open Spirit” na Morzu Bałtyckim była przypomnieniem, że Litwa Łotwa i Estonia zmagają się z ciągłym zagrożeniem w postaci min morskich, bomb i innych obiektów niebezpiecznych z czasów II wojny światowej. Do tego dochodzą nowe zagrożenia stwarzane przez Rosję i inne siły, czego dowodem są akty sabotażu podwodnej infrastruktury krytycznej. Państwa bałtyckie w muszą się mierzyć z starzejącym się potencjałem do walki przeciwminowej, stąd coraz bardziej przebija się potrzeba wymiany okrętów.
Siły morskie państw NATO uczestniczą w działaniach, których celem jest neutralizacja podwodnych zagrożeń czających się pod wodą. Od czasu zakończenia II wojny światowej wciąż zalegają tam tysiące min morskich, bomb lotniczych, skrzyń z amunicją i innych obiektów niebezpiecznych. Stanowi to szczególne zagrożenie dla państw bałtyckich, które są głównymi organizatorami tego przedsięwzięcia.
Niedawna informacja o rozwinięciu oferty Hanwha Ocean w ramach programu „Orka” o rozwiązanie pomostowe w postaci używanego okrętu sprawiła, że powrócił temat tego, czy polska Marynarka Wojenna potrzebuje czegoś takiego. W obliczu posiadania jednego, niemal 40-letniego ORP Orzeł, pojawia się pytanie, czy w sytuacji wyzwania, jakim jest utrzymanie ciągłości szkolenia kadr, takie rozwiązanie jest konieczne, czy też w obliczu wydatków państwa i różnych alternatyw w rzeczywistości zbyteczne.
Podczas uroczystości chrztu i wodowania piątego niszczyciela min proj. 258, przyszłego ORP Rybitwa (605), odbyło się także podpisanie umowy trzech podmiotów w sprawie współpracy na rzecz eksportu okrętów tej serii do zagranicznych odbiorców. Ma to stanowić nową jakość w krajowej branży morskiej, wpływając na jej dalszy rozwój i zwiększanie prestiżu na arenie międzynarodowej.
Na terenie Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku odbyła się ceremonia chrztu i wodowania piątego niszczyciela min typu Kormoran II. 19 marca na wodzie znalazł się przyszły ORP Rybitwa (605). To kolejny z budowanych w tej stoczni okrętów, który za kilka lat znajdzie się w składzie sił Marynarki Wojennej RP. Okręty tej serii mają nie tylko służyć pod biało-czerwoną banderą, gdyż ambicją polskich stoczni jest, by stały się pierwszym od dekad towarem eksportowym krajowego przemysłu okrętowego.
Jak poinformowała jeszcze w grudniu Agencja Uzbrojenia, instytucja ogłasza wstępne konsultacje rynkowe, które mają związek z planem dozbrojenia i doposażenia korwety patrolowej ORP Ślązak (241), będącej w służbie w 2019 roku. Jest to jeden z wielu przewijających się od lat tematów, mających znaczenie dla wzmocnienia zdolności tego okrętu, na czym zyska cała marynarka wojenna.
Znajdująca się w Gdańsku stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. rozpoczęła kolejny etap budowy szóstego niszczyciela min proj. 258, przyszłego ORP Czajka (606). Prace nad tą jednostką rozpoczęły się dwa miesiące wcześniej. Okręt jest trzecim w swojej serii, który znajdzie się w składzie 12. Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie