W piątek, 30 kwietnia, około godziny 12.30, chemikaliowiec Agath oparł się dziobem o brzeg Kanału Kilońskiego. Statek doznał niewielkich uszkodzeń.
Wstępna inspekcja wykazała, że podczas żeglugi do Brunsbüttel, system sterowy statku nagle przestał reagować i nie było możliwości zmiany kursu. Prawdopodobnie przyczyną była nieprawidłowość w sygnale do maszyny sterowej. Nie zadziałało natychmiastowe przejście na stan awaryjny i wydanie komendy "cała wstecz".
W wyniku zdarzenia statek oparł się o brzeg kanału i doszło do niewielkich uszkodzeń. Według kapitana później ster działał już bez zarzutu, a statek mógł kontynuować podróż. Dziś, 5 maja, dotarł do portu Eastham w Wielkiej Brytanii.
Litwa zaostrza kontrolę zboża z Rosji i Białorusi
Aktywny okres w inwestycjach tonażowych. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 6-10/2024)
Hapag Lloyd w sztormach w 2023 i 2024 r.
Rząd chce, by terminal zbożowy w Gdyni trafił do KGS
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał polskiego eksportu rolnego
Europejskie Porozumienie Przemysłowe wyzwaniem i szansą dla portów i stref ekonomicznych