Setki martwych zwierząt morskich zostały wyrzucone na brzeg w Sri Lance kilka tygodni po zapaleniu się i zatonięciu u wybrzeży Kolombo statku towarowego X-Press Pearl, który przewoził niebezpieczne chemikalia - podaje w piątek portal BBC News.
Bałtyk otoczony jest ze wszystkich stron uprzemysłowionymi państwami. Do morza uchodzi ponad 250 rzek, zaś w zlewni Morza Bałtyckiego zamieszkuje około 84 milionów ludzi. Wymiana wody ze wszechoceanem jest ograniczona i odbywa się przez stosunkowo wąskie Cieśniny Duńskie. Stąd też, akwen ten jest bardzo podatny na zanieczyszczenie.
Oczyszczanie ogromnego wycieku paliwa ze statku, do którego doszło w sierpniu br. u wybrzeży Mauritiusa, zostanie prawdopodobnie zakończone do stycznia - poinformował dzisiaj właściciel masowca, japońska firma Nagashiki Shipping.
Jedna z największych gór lodowych na świecie znajduje się na kursie kolizyjnym z Georgią Południową - brytyjską wyspą na południowym Atlantyku - potencjalnie zagrażając bogatemu ekosystemowi dzikiej morskiej przyrody, w tym pingwinom, fokom i krylowi.
Śledź to jedna z najbardziej popularnych ryb morskich kojarzonych z polską kulturą kulinarną. Nieprzerwanie króluje na naszych stołach w okresie świąt Bożego Narodzenia, karnawału, Ostatków czy Wielkiego Postu. Konsumenci coraz częściej decydują się na wybór certyfikowanych śledzi ze zrównoważonych połowów, zwracając uwagę na pochodzenie produktów oraz wpływ rybołówstwa na środowisko.
Artyści przekształcili ponad 130 000 kg plastiku z oceanów w rzeźbę wieloryba naturalnej wielkości. Morski ssak o imieniu Ethyl stanął przy Santa Fe Community College w Nowym Meksyku.
Niezwykłe badania Królewskiego Holenderskiego Instytutu Badań Morskich (Royal Netherlands Institute for Sea Research - NIOZ). Jak sugerują naukowcy, niektóre oceaniczne stworzenia działają jak naturalna tarcza obronna przed wirusami.
Nasze życie zależy od oceanów. Jest to prawda niezależnie od tego czy mieszkamy niedaleko wybrzeża czy tysiące kilometrów od niego.
Co dziesiąty dorsz i co dwudziesty śledź żyjące w Bałtyku mają w przewodzie pokarmowym maleńkie kawałki plastiku; naukowcy obawiają się, że substancje chemiczne z plastiku dostają się do jedzonego przez ludzi mięsa ryb - pisze poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza".
Naukowcy szacują, że na dnie Bałtyku zalega od 50 do 100 tys. ton broni chemicznej i jeszcze więcej toksycznej broni konwencjonalnej. Znajdują się we wrakach z okresu II wojny światowej albo zostały zatopione po jej zakończeniu. Według NIK tylko w Zatoce Gdańskiej zidentyfikowano dotąd około 100 takich okrętów. Naukowcy z Polski i kilku innych państw, m.in. Niemiec, Szwecji, Finlandii i Litwy prowadzą współfinansowany ze środków europejskich projekt Daimon, który pozwoli oszacować związane z tym ryzyko. Od września pomoże
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie