ew/biznesalert
W dniach 19-20 września we Wrocławiu, odbył się IV Kongres Energetyczny. Tematyka tegorocznej konferencji koncentrowała się wokół zagadnień, które budzą żywe zainteresowanie branży: nowe oblicze polskiej energetyki w doktrynie energetycznej państwa oraz strategiach przedsiębiorstw energetycznych, potencjał rynków gazu w Polsce i krajach Trójmorza czy farmy wiatrowe na Bałtyku, którymi żywo zainteresowana jest Polska Grupa Energetyczna.
Jak powiedział wiceprezes ds. innowacji w Polskiej Grupie Energetycznej Paweł Śliwa, cytowany przez portal biznesalert.pl: "PGE posiada 14 farm wiatrowych i jedną elektrownię fotowoltaiczną. Łączna moc OZE w Grupie to 646 MW. Spółka chce budować farmy wiatrowe. – Naszą aspiracją jest 25 procent udziału w krajowej produkcji energii z OZE w 2030 roku. Na dzień dzisiejszy jest to koło 11 procent. Cel ten chcemy osiągnąć przez program offshore i zainstalowanie farm wiatrowych na Bałtyku".
Jak dodaje portal biznesalert.pl, Śliwa podał, że "morskie farmy wiatrowe mogą zapewnić 4 GW do 2020 i nawet 8 GW do 2035 roku. Farmy wiatrowe będą mogły zapewnić 20 procent zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce. Może wesprzeć powstawanie miejsc pracy w portach, przy serwisie farm. Rozwojem farm wiatrowych ma się zająć linia biznesowa PGE Baltica."
Warto przypomnieć, że w sierpniu Spółka Baltic Trade and Invest zawarła kontrakt z firmą doradczą Ambiens na opracowanie raportu o oddziaływaniu na środowisko morskiej farmy wiatrowej Baltic II o mocy 350 MW. Miałaby być ona zlokalizowana ok. 30 mil morskich od wybrzeża, na wysokości Ustki.
W lutym natomiast, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki powiedział nam, że oczekuje iż już w 2022-2023 z polskich farm wiatrowych popłynie pierwsza zielona energia. Rzeczywiście, Polenergia czyli spółka kontrolowana przez Kulczyk Investments jest już na bardzo zaawansowanym etapie w przygotowaniach do budowy tego typu farm. Pierwszy prąd z Morskiej Farmy Wiatrowej Polenergia Bałtyk III ma popłynąć już w 2022 roku.
Także prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, omawiając pod koniec kwietnia strategiczne plany spółki, zwrócił m.in. uwagę, iż paliwem staje się również energia elektryczna, a obszar jej produkcji, aktywa wytwórcze mają potencjał wzmocnienia całej spółki. Wspomniał przy tym o analizach, dotyczących budowy farm wiatrowych na Bałtyku o mocy 1200 MW. "Już jesteśmy wytwórcą energii elektrycznej i wszystkie działania w kierunku jej produkcji są wzmocnieniem grupy" -ocenił wówczas prezes PKN Orle
Jak widać, zainteresowanie budową morskich farm wiatrowych na Bałtyku wyraża szereg inwestorów. W planach najbardziej zaawansowane są Polenergia wraz z Equinor (dawny Statoil) i PGE, natomiast rozważają to m.in. Orlen i Tauron. Z prezentowanych dotychczas szacunków branży wiatrowej wynika, że na Bałtyku w przyszłej dekadzie mogłyby powstać farmy o mocy 6-8 GW. Dodatkowo ich budowa będzie impulsem dla rozwoju m.in. przemysłu i portów. Rząd wielokrotnie deklarował, że offshore jest jedną z preferowanych rodzajów odnawialnych źródeł energii.
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth