ew
Rząd Mołdawii nie będzie na razie prowadzić rozmów w sprawie kolejnego kontraktu na dostawę gazu z rosyjskim koncernem Gazprom - oświadczył minister gospodarki i infrastruktury tego kraju Chiril Gaburici. Obecna umowa obowiązuje do końca 2019 roku.
"Dopóki nie będzie oddany do użytku gazociąg Kiszyniów-Ungeny, rząd Mołdawii nie będzie prowadzić rozmów w sprawie zawarcia nowego kontraktu na dostawy gazu z rosyjskim koncernem Gazprom. Bardzo chcemy, żeby jak najszybciej dostępny był alternatywny gaz. Wtedy pojawi się konkurencja i wszyscy będą o nas, jako klienta, walczyć. I jedni, i drudzy będą oferować nam lepsze ceny (...)" - powiedział w niedzielę minister w wywiadzie dla jednej z mołdawskich stacji telewizyjnych.
Obecnie Mołdawia kupuje gaz od Gazpromu na podstawie przedłużanej co roku umowy zawartej w 2008 r. Kontrakt przewiduje wyliczanie ceny co kwartał w zależności od ceny ropy na rynkach światowych.
Budowa gazociągu Kiszyniów-Ungeny, który pozwoli na połączenie mołdawskiego i rumuńskiego systemu przesyłu gazu, według planów ma się rozpocząć przed końcem sierpnia i będzie trwać 10 miesięcy. Na pierwszym etapie łączenia systemów tych dwóch krajów zbudowano gazociąg z rumuńskiego miasta Jassy do mołdawskiego Ungeny.
Gazprom dostarcza do Mołdawii ok. 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie. W pierwszym półroczu 2018 roku koncern przesłał do tego kraju 1,54 mld metrów sześciennych surowca.
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek
Diehl Defence i Lockheed Martin łączą siły w zakresie obrony powietrznej dla sił morskich