Offshore to zielona technologia przyszłości – powiedział Janusz Dybowski z PKN Orlen podczas debaty poświęconej morskiej energetyce wiatrowej na Bałtyku. Wydarzenie odbyło się w ramach szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach.

Dybowski z PKN Orlen poinformował, że wkrótce w spółce podjęta zostanie decyzja o inwestowaniu w morskie farmy wiatrowe, zamówione są już badania środowiskowe i zatrudnieni doradcy.

– Udało się, aby morskie farmy wiatrowe zostały uwzględnione w strategii energetycznej – będą jednym z największych źródeł energii. Nikt już nie inwestuje w węgiel. Duże spółki na zachodzie inwestują w zieloną energetykę, między innymi właśnie w morską energetyką wiatrową – powiedział Dybowski, cytowany przez biznesalert.pl.
 
Zwrócił uwagę, że obecnie niezbędna jest ustawa w zakresie przyłączenia sieci. Jego zdaniem, do 2040 r. będzie potrzeba więcej niż 10 GW mocy zainstalowanej w morskich farmach wiatrowych, może to być nawet 50 GW.

Prezes Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki odniósł się natomiast do ostatnich zapowiedzi polskiego rządu zawartych w projekcie Polityki Energetycznej Państwa (PEP).

– Ministerstwo Energii powiedziało, że będzie możliwość budowania do 10 GW do 2040 roku. To oznacza wiele działań w zakresie administracji, czy spółek oraz operatorów. Największy potencjał na Bałtyku należy do Polski. Mowa jest o 10 do nawet 15 GW – powiedział Janusz Gajowiecki, prezes PSEW, cytowany przez biznesalert.pl.

Obecny podczas debaty Zbigniew Gryglas, poseł na Sejm RP i przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. morskiej energetyki wiatrowej, podkreślił, że obecnie priorytetowe jest stworzenie strategii dla polskiej energetyki wiatrowej na morzu. Powiedział, że w Polsce już sto firm produkuje podzespoły do morskiej energetyki wiatrowej.

– Chcemy także wzmacniać lokalny kontent, a więc udział polskiego sektora energetycznego w produkcji. W Wielkiej Brytanii na początku rozwoju tego trendu było 5 proc., teraz aż 50 proc. firm angażuje się w produkcję morskich farm wiatrowych na potrzeby lokalnego rynku – powiedział Zbigniew Gryglas, poseł na Sejm RP i przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. morskiej energetyki wiatrowej, cytowany przez biznesalert.pl.

Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, zwrócił uwagę, że należące do agencji podmioty już teraz produkują konstrukcje do morskich farm wiatrowych.

– Spółki w naszym portfelu chcą uczestniczyć w rozwoju energetyki wiatrowej. Mamy wiele spółek mogących dostarczać technologie, aby konstruować maszty, podzespoły oraz prowadzić roboty na Bałtyku. Pomoże to stworzyć lokalne, rodzime centra dostaw – powiedział Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, cytowany przez biznesalert.pl.

Podczas debaty Maciej Kapalski z Ministerstwa Energii powiedział, że projekt ustawy o wsparciu morskiej energetyki wiatrowej będzie gotowy w pierwszym kwartale przyszłego roku. System wsparcia ma dotyczyć 15 lat. Podkreślił, że potrzebne są prace nad przyłączeniami do morskich farm wiatrowych.

Wysokość nakładów inwestycyjnych na budowę morskich farm wiatrowych po polskiej stronie Morza Bałtyckiego, przy zabezpieczonym udziale polskiego przemysłu, oceniana jest na 80-95 mld zł. Obecnie w mocy utrzymanych jest dziewięć pozwoleń lokalizacyjnych dla projektów morskich farm wiatrowych zlokalizowanych w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, wydanych w latach 2012-2013. Na czele stawki deweloperów znajdują się Polska Grupa Energetyczna, Baltic Trade Invest, PKN Orlen oraz Polenergia, w której 50% udziałów w realizowanych przez spółkę projektach przejął koncern Statoil/Equinor.