PMK
Transocean Ltd wysłał jedną ze swoich większych platform wiertniczych – Pathfinder – na złom, po tym jak przez ostatnie 2 lata generowała straty rzędu 15 tys. dolarów dziennie.
Ten ruch największego na świecie operatora platform pokazuje, jak posępnie zapowiada się przyszłość głębokowodnych wierceń. Pathfinder to najbardziej znana z sześciu pływających platform, które dotąd wygenerowały 1,4 mld dolarów strat. Inni członkowie branży podążają tą samą drogą, co widać po rekordowej liczbie zezłomowanych platform w 3 kwartale obecnego roku. Obecna sytuacja to wynik niskiej ceny ropy, która obecnie wynosi 50 dolarów za baryłkę, a w przyszłym roku ma wzrosnąć maksymalnie do 60 dolarów.
Straty Transocean mogły być jeszcze gorsze, gdyby nie procedura „cold stackingu”, którą koncern wprowadził odnośnie swoich największych platform. Po tym jak ceny ropy się załamały w 2014 roku Transocean nie wysłał wzorem innych operatorów niepotrzebnych platform na wody z załogą i włączonymi silnikami (tzw. „warm stacking”). Taki ruch generowałby dzienne straty 40 tys. dolarów. Zamiast tego koncern zakotwiczył platformy 12 mil od wybrzeża Trynidadu i Tobago, a także wyłączył wszystkie silniki. Pozwoliło to zaoszczędzić okolo 90 mld dolarów.
- To był bardzo bolesny proces dla wielu firm. Była to jednak dobra decyzja – powiedział Greg Lewis, analityk z Credit Suisse.
Obecnie siedem innych platform Transocean pływa bezczynnie u wybrzeży Karaibów. Większość z nich już więcej nie wypłynie do pracy – twierdzą analitycy Heikkinen and Sanford C. Bernstein & Co. Im starsza i dłużej bezczynna platforma, tym większa szansa, że klienci wybiorą lepszą opcję u konkurencji.
Wiertnictwo oceaniczne to obecnie jeden z najbardziej dotkniętych kryzysem sektorów gospodarki. Większość odwiertów skupiona jest na lądzie, w takich miejscach jak Teksas czy Nowy Meksyk, gdzie wydobycie jest tanie. Obecnie na świecie tylko połowa platform znajduje się w użyciu. W 2013 roku praca wrzała we wszystkich. A ożywienie na rynku ma pojawić się dopiero w 2019-2020 roku.
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth
W stoczni TKMS zwodowano czwarty okręt podwodny dla Singapuru
EST-Floattech dostawcą kontenerowego systemu akumulatorów dla pierwszego w pełni elektrycznego pchacza