Ogłoszony przez Urząd Morski w Gdyni przetarg na budowę pogłębiarki nie przyniósł oczekiwanego rozwiązania – złożona została tylko jedna oferta, która była dodatek zbyt droga.
Urząd Morski na budowę specjalistycznej jednostki chciał przeznaczyć 40 milionów złotych. Do przetargu stanęła jedna firma, ale przedsiębiorstwo Uudenkaupungin Työvene Oy z Finlandii oczekiwało za statek ponad 117 milionów.
Pogłębiarka miała funkcjonować głównie na Zalewie Wiślanym. – Wydobycie metra sześciennego przy pracach w zakresie kilkudziesięciu tysięcy metrów jest horrendalnie drogie, więc taki sprzęt jest konieczny, żebyśmy wyszli naprzeciw administracji i urzędowi, oszczędzając przy tym pieniądze podatników – powiedział Radiu Gdańsk dyrektor Urzędu Wiesław Piotrzkowski.
Pogłębianie toru wodnego będzie szczególnie konieczne po wybudowaniu kanału przez Mierzeję Wiślaną i ukończeniu toru wodnego przez Zalew Wiślany i rzekę Elbląg. Będzie to zadanie Urzędu Morskiego w Gdyni. Stąd też potrzeba pozyskania specjalistycznej nasiębiernej pogłębiarki ssąco-refulującej. Statek ma powstać w ciągu niecałych dwóch lat od podpisania umowy z wykonawcą. Pośród wymogów są przynajmniej dwa zamontowane na stałe żurawie i ładowność do 1000 metrów sześciennych.
UNCTAD wzywa do dekarbonizacji żeglugi. Ponad 100 tys. statków do wymiany i modernizacji
MacGregor dostarczy sprzęt RoRo dla pierwszego statku typu PCTC zasilanego metanolem
Shell zakończył bunkrowanie pierwszego statku wycieczkowego LNG w Gibraltarze
59 statków floty offshore od Rawabi Vallianz Offshore Services otrzyma systemy dynamicznego pozycjonowania Praxis
CMA CGM zamawia osiem dodatkowych kontenerowców napędzanych metanolem
Słabe frachty i czartery powodują konkurencję pomiędzy różnymi segmentami żeglugi. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 33 – 37/2023)