Jeden z największych masowców samowyładowczych na świecie przeszedł remont w gdańskiej stoczni Remontowa (foto, wideo)

Yeoman Bontrup, jeden z dwóch największych masowców samowyładowczych na świecie, przeszedł trzytygodniowy remont w gdańskiej stoczni Remontowa. Jednostka, której zarządem technicznym zajmuje się firma SMT Shipping Poland przeszła standardowy zakres napraw i prac konserwacyjnych. Z naszą kamerą weszliśmy na pokład statku a jego załoga opowiedziała nam m.in. o w pełni zautomatyzowanym mostku, bomie, dzięki któremu można wyładować 6 tys. ton kamieni na godzinę i o tym, co łączy tę jednostkę z filmem "Wałęsa. Człowiek z nadziei".

Statek, który przez trzy tygodnie stycznia cumował w gdańskiej stoczni Remontowa wyróżnia się charakterystycznym czerwonym kadłubem i nadbudówką, a także umieszczonym przed nią w osi statku dziewięćdziesięciometrowym bomem służącym do rozładunku.

Jak powiedział nam Przemysław Siekański, kapitan statku Yeoman Bontrup: "Jest to masowiec samowyładowczy o nośności blisko 100 tys. ton z systemem conveyerów i bomu, umożliwia samodzielny wyładunek kruszywa (kamieni), które wozimy. Nie potrzebujemy do tego żadnych urządzeń portowych, jesteśmy samowystarczalni i jednocześnie elastyczni, ponieważ możemy przewieźc ten ładunek do praktycznie każdego portu na świecie".

Warto przypomnieć, że jednostka zawijała już do trójmiejskich portów, m.in. kilka lat temu z transportem kruszywa pod budowę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Styczniowa wizyta w stoczni Remontowa również nie jest pierwszą w historii tego statku. Jak mówi Dariusz Stefaniak, Crewing Manager SMT Shipping Poland: "To kolejny remont tej jednostki w stoczni Remontowa. SMT Shipping ma długą tradycję współpracy z trójmiejskimi stoczniami. Przez trzy tygodnie remontowany był Yeoman Bontrup a w lutym spodziewamy się jego siostrzanej jednostki, Yeoman Bridge". 

Yeoman Bontrup został zbudowany w 1991 roku w japońskiej stoczni Tsuneishi Tadotsu Faktory. Ma długość 249,90 m, szerokość 38,07 m i maksymalne zanurzenie 15 m. Może osiągnąć prędkość 15 węzłów.

O tym, dlaczego ta jednostka zasługuje na miano niezwykłej opowiedział nam superintendent, Krzysztof Krzyżaniak: "Każdy, kto widzi z zewnątrz naszą jednostkę może pomyśleć, że to zwykły masowiec, jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Mamy bom wyładowczy o długości 90m! Niektóre jednostki pływające są od niego dużo krótsze. Przy jego pomocy, jesteśmy w stanie wyładowywać 6 tys. ton kamieni na godzinę. Oczywiście nie jest to potrzebne, średnia rata wyładunkowa to około 3,5 tys. kamieni na godzinę. W ramach ciekawostki mogę wspomnieć, że mamy również trzy agregaty, przy pomocy których jesteśmy w stanie zasilić 2,5 tys. domów".

Jak zdradził nam Dariusz Stefaniak, z jednostką wiąże się również epizod filmowy: "Jedna z pierwszych scen filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy była kręcona własnie na tym statku podczas jednego z remontów".

Firma SMT Shipping, która zajmuje się zarządem technicznym statku, dynamicznie się rozwija. Oprócz remontów, w najbliższym czasie przejmie trzy kolejne jednostki: Aruba, Adriatic i Baltic Pearl. Jak dodaje Stefaniak: "Wiąże się to z zatrudnianiem kolejnych załóg i marynarzy, nieustannie poszukujemy i oferujemy pracę dla chętnych. W tej chwili, wliczając wszystkie statki, eksploatujemy ich już ponad 50. Wiąże się to oczywiście z liczbą zatrudnionych marynarzy, których jest w tej chwili ponad 1600.  Wszystkich chętnych zapraszamy do kontaktu z naszym biurem SMT Shipping".

Osoby zainteresowane zatrudnieniem w SMT Shipping Poland mogą zgłaszać się do siedziby spółki w Sopocie przy ul. Parkowej 46 lub odwiedzić stronę internetową spółki tutaj.