Joanna Kubik
Zatrzymali tzw. podatek Adamowicza, dzisiaj walczą o możliwość korzystania przez stocznie ze środków Komisji Europejskiej. Krajowa Izba Gospodarki Morskiej (KIGM) stoi murem za firmami, z którymi współpracuje. Zresztą, jak twierdzi jej sekretarz generalny, dr Jerzy Lewandowski, Izba wykonuje dobrą robotę dla całej branży morskiej.
To jak było z tym „podatkiem Adamowicza”?
Zajęliśmy twarde stanowisko wyrażone uchwałą Rady KIGM w sprawie opodatkowania firm portowych podatkiem od nieruchomości infrastrukturalnych. Odpowiednie dokumenty trafiły do ministerstwa finansów oraz ówczesnej sejmowej komisji skarbu państwa. Gminy Gdańsk i Gdynia, bo one ten podatek nakładały, w końcu wycofały się z jego nałożenia. Kropkę nad i postawił Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał, że infrastruktura zapewniająca dostęp do portów i przystani morskich oraz zajęte pod nie grunty zwolnione są z podatku od nieruchomości.
A co z batalią o pieniądze unijne dla podmiotów stoczniowych?
Tę sprawę prowadzimy w interesie małych i średnich przedsiębiorstw. Chodzi o umożliwienie im korzystania z pomocy w postaci tzw. kredytów bądź premii technologicznych ze środków Komisji Europejskiej. Do tej pory firmy z sektora stoczniowego były wyłączone z finansowania w ramach regionalnych programów operacyjnych. Nowa ustawa o przemyśle stoczniowym otworzyła furtkę umożliwiającą notyfikowanie przez Komisję Europejską tego typu pomocy dla stoczniowców. Obecnie jesteśmy w trakcie uzgodnień z Ministerstwem Rozwoju. Dodam, że przeforsowanie tej sprawy jest bardzo istotne dla przedsiębiorstw sektora stoczniowego. W wielu przypadkach umożliwi zdecydowany postęp i rozwój poprzez inwestowanie w nowe technologie.
Zrzeszacie 114 firm, w jaki sposób je wspieracie?
Działamy na terenie trzech województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego, jedną firmę mamy z warmińsko-mazurskiego. Zrzeszamy podmioty z branży morskiej i oferujemy im wsparcie w kilku obszarach. Przede wszystkim występujemy w ich imieniu do organów administracji państwowej, samorządowej, sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Opiniujemy akty prawne czy też zgłaszamy propozycje zmian już w istniejących.
Kolejną formą wsparcia są konferencje, spotkania biznesowe w kraju i za granicą czy różnego typu szkolenia, które dla nich organizujemy. Oczywiście udział w nich może wziąć każdy, nie tylko członek KIGM.
Przykładem takiej konferencji może być ta, którą zorganizowaliśmy wspólnie z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną i Konsulatem Generalnym Niemiec na temat wpływu zmian klimatycznych na gospodarkę morską. W tym roku przeprowadziliśmy również konferencję, którą organizowaliśmy wspólnie z Krajową Izbą Gospodarczą na temat możliwości inwestowania w niektórych krajach Azji południowo-wschodniej. Współtworzymy również spotkanie polskiego biznesu morskiego z potencjalnymi partnerami słowackimi w Bratysławie.
Słynny Polski Dzień Morza.
Chcemy rozwinąć działalność mającą na celu pozyskiwanie kontrahentów z południa, Słowacji i Czech. Chcemy ich przekonać, żaby kierowali towary nie do portów w Hamburgu czy do portów Adriatyku, tylko do polskich. Podczas Polskiego Dnia Morza staramy się wykazać, że jest to dla nich korzystniejsze, że porty polskie na tyle się zmieniły, że dzisiaj w niczym im nie ustępują, jeśli chodzi o sprawność obsługi. Szczególnie po wprowadzeniu zasady jednego okienka i uproszczeniu wszystkich procedur związanych z ładunkiem. Na naszą korzyść przemawia również odległość. Staramy wykorzystać fakt, że przez Polskę przebiega korytarz transportowy Bałtyk-Adriatyk. W Polskim Dniu Morza uczestniczą polskie firmy z branży morskiej, a z tamtej strony nasi potencjalni klienci, których towary mogą być obsługiwane przez nasze porty i firmy obrotu portowo-morskiego.
Konferencje i reprezentowanie członków izby to nie wszystko, w czym się specjalizujecie.
KIGM to również Komisariat Awaryjny, Zespół Zaprzysiężonych Ekspertów, Zespół Mediacyjny i Legalizacji Dokumentów. Działalność związana z prowadzeniem komisariatu polega na rozpatrywaniu roszczeń dotyczących uszkodzenia ładunków podczas transportu drogą morską. Jeśli importer stwierdza, po wyładowaniu albo jeszcze na statku, uszkodzenie kontenera i ładunku, znajdującego się w środku, to trafia do nas. Posiadamy grupę ekspertów, która bada okoliczności i skutki tego uszkodzenia i reprezentujemy importera przed ubezpieczycielem. Działamy w jego imieniu.
Jeśli chodzi o biuro legalizacji, to posiadamy uprawnienia do legalizowania dokumentów stosowanych w handlu międzynarodowym na podstawie umowy z Krajową Izbą Gospodarczą. Od dwóch lat mamy również uprawnienia do wydawania uniwersalnych świadectw pochodzenia towarów.
Warto też wspomnieć o działalności, o której niewiele osób wie. Przy KIGM działa Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy. Gorąco polecam korzystanie z tej instytucji, bo sprawy toczą się w nim szybciej i taniej niż w sądzie powszechnym. Siedzibą sądu jest Gdynia, ale jest też możliwość organizowania rozpraw w miejscu uzgodnionym przez strony. Przewodniczącym Kolegium Arbitrów jest wybitny specjalista w tej dziedzinie, prof. Jerzy Młynarczyk.
No i jeszcze Bursztynowa Kaczka.
Przyznajemy nagrodę honorową KIGM, czyli Bursztynową Kaczkę i wyróżnienia honorowe, Bursztynowe Jajka za najbardziej spektakularne wydarzenia czy prowadzoną przez firmę działalność, przyczyniającą się do rozwoju transportu, handlu i usług oraz przemysłu morskiego. Celem nagrody jest tworzenie warunków do rozwoju branży morskiej. Wręczenie nagród odbywa w trakcie spotkania biznesu morskiego Wspólna Kaczka.
Kto jest waszym członkiem?
Zrzeszamy przedsiębiorstwa gospodarki morskiej, czyli stocznie, porty, przedsiębiorstwa obrotu portowego, jednostki naukowo-badawcze, uczelnie o profilu morskim czy jednostki przemysłu rybnego. Najwięksi nasi klienci to niewątpliwie Port Gdańsk, Port Gdynia, Port Szczecin-Świnoujście, stocznie zrzeszone w funduszu Mars i firmy żeglugowe.
Jak do was dołączyć?
Na naszej stronie internetowej są formularze wniosków o przystąpienie do izby. Na wniosku trzeba podać nazwę firmy wprowadzającej, która zapewni referencje i potem na posiedzeniu rady KIGM, podejmujemy uchwałę wyrażającą zgodę na wstąpienie takiej firmy w nasze szeregi. Dodam, że podmioty, które zrzeszamy muszą uiszczać składkę członkowską. Jej wysokość zależy od wielkości przedsiębiorstwa, od 220 zł do 3 960 zł rocznie.
Reprezentujecie jednak nie tylko interesy firm członkowskich.
Dokładnie tak. Nasze działania mają na celu stworzenie silnego lobby, które by mogło działać w interesie całej polskiej gospodarki morskiej, która wbrew pozorom ma w sobie ogromny potencjał rozwojowy i warto wspólnymi siłami doprowadzić do tego, żeby ten potencjał wzrastał.
No właśnie, to jak jest z tą naszą gospodarką morską? Potrzebuje reanimacji?
Zdecydowanie zaprzeczam tej tezie, że nasz przemysł czy gospodarka morska powinna być odbudowana, że przez ostatnie lata niewiele się robiło. Obserwuję branżę od wielu lat i muszę powiedzieć, że jest ona mocną stroną polskiej gospodarki. Na przestrzeni lat bardzo się zmieniła i lepiej reaguje na potrzeby rynku. O jej sile świadczyć może to, że wzrasta liczba firm z nią związanych. W samym tylko województwie pomorskim jest blisko 8 tysięcy „morskich” podmiotów. To już jest spora grupa przedsiębiorstw.
Trzeba też podkreślić, że polskie stocznie w sposób właściwy wykorzystują sytuację globalną w przemyśle stoczniowym. Nie mamy szans, żeby konkurować z krajami azjatyckimi w budowie masowców, kontenerowców, naszą szansą jest natomiast produkcja, która wymaga nowej myśli technologicznej. Ten potencjał wykorzystuje bardzo dobrze np. stocznia Crist, Nauta czy Grupa Remontowa.
Nie można nie wspomnieć o naszych portach. Największym portem kontenerowym w regionie jest Petersburg, ale zaraz za nim jest Gdańsk i Gdynia. Zresztą DCT już dawno stał się hubem kontenerowym, a teraz po oddaniu drugiego terminala, jego możliwości na pewno się zwiększają. Z roku na roku rośnie wielkość przeładunków w naszych największych portach, zaczyna się dobrze dziać i w mniejszych - w Policach czy w Elblągu. Lista sukcesów gospodarki morskiej jest naprawdę długa co nie oznacza, że nie powinna i nie może być dłuższa.
Dziękuję za rozmowę
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii