PMK
Po latach kryzysu w końcu można mówić o pozytywnych perspektywach na rynku przewozów masowych. W ciągu kolejnych 5 lat powoli będzie wracać równowaga między popytem i podażą – przewidują eksperci z agencji Drewry.
Rosnące złomowanie statków oraz mała liczba dostarczonych nowych jednostek doprowadziła do tego, że wzrost floty w najbliższych latach osiągnie tylko 1 proc. Przy tym przewiduje się wzrost zapotrzebowania rzędu 3 proc.
Dużą rolę we wzroście popytu miał chiński rząd, który wprowadził pakiet stymulacyjny dla przemysłu produkcji stali. Dzięki temu ponownie wzrasta import węgla do tego kraju, a węgiel przybywa na masowcach.
Nie brak jednak też zagrożeń dla tego rynku. Chiny planują zwiększenie konsumpcji węgla tylko o 0,7 proc. przez najbliższe 4 lata, bo chcą większą rolę dać czystszej energii. Obniżyć ma się też ostatecznie produkcja stali, ze względu na zamknięcie nielegalnych oraz przestarzałych hal produkcyjnych. Państwo Środka razem z Indiami prowadzą także wspólny program mający na celu zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych w ich energetyce.
- Obecnie rynek przewozów masowych jest bardziej zależy od popytu niż kiedykolwiek wcześniej w historii – powiedział Rahul Sharan, analityk z Drewry. - Przez najbliższe lata jednak wpływ odnawialnych źródeł energii nie będzie jeszcze tak znaczący, więc można liczyć na powolne wzrost.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny