PMK
Niemiecki armator Hapag-Lloyd planuje zredukować emisję CO2 przez swoje statki o 20 proc. do 2020 roku, w porównaniu do emisji z 2016 roku. Ma to wesprzeć działania światowej żeglugi, która ma za zadanie zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o połowę do 2050 roku.
Transport dotychczas była branżą, która ociągała się w redukcji emisji, a żegluga i lotnictwo nie były częścią globalnego paktu klimatycznego osiągniętego w Paryżu w 2015 roku.
Jednak Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) w tym miesiącu osiągnęła porozumienie w sprawie obniżenia emisji CO2 do 2050 r. w stosunku do poziomu z 2008 r. Hapag-Lloyd, czołowy armator na świecie, powiedział w oświadczeniu w niedzielę, że zmniejszył emisję CO2 swojej floty o 46 procent w latach 2007-2016.
- Teraz ważne jest, aby wszyscy gracze rynkowi zjednoczyli się w tym samym kierunku - powiedział dyrektor generalny Rolf Habben Jansen.
Hapag-Lloyd zmodernizował swoją flotę poprzez zakup armatora UASC, przechodząc na bardziej wydajne jednostki.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny