Moody's: w przyszłym roku fracht kontenerowy nie potanieje

Według agencji ratingowej Moody's w przyszłym roku firmy zajmujące się morskim transportem kontenerów w dalszym ciągu będą mogły liczyć na sowite przychody.

Wiele firm żeglugowych będzie wspominać 2021 rok z rozrzewnieniem – szereg kryzysów, ale także rosnące statystyki handlu spowodowały, że popyt na ich usługi przewyższył znacznie podaż, co z kolei pozwoliło im na odnotowanie rekordowych zysków. Według agencji Moody's kontenery będą w cenie również w przyszłym roku.

Według analityków w 2022 roku popyt na fracht kontenerów nie zmaleje, a podaż w dalszym ciągu nie będzie w stanie mu dorównać, ponieważ zmaleją dostawy nowych statków. Zmieni się to dopiero w 2023 roku, kiedy do służby wejdzie spora cześć z zamówionych w 2021 roku nowych jednostek. Jednocześnie, jak wskazują autorzy raportu, ta część przemysłu żeglugowego otrzymała silne fundamenty finansowe, co pozwoli graczom tego sektora na inwestycje i przejęcia, a także – niektórym ze spółek – na spłatę przynajmniej części zaciągniętych wcześniej zobowiązań.

Moody's przewiduje także bardzo ograniczone dostawy masowców, co pomoże utrzymać wysokie stawki również w transporcie towarów suchych. Również w tym sektorze w 2021 roku silny popyt na niektóre towary podniósł stawki frachtowe, nawet pomimo wzrostu zdolności przewozowej floty. Analitycy twierdzą również, że warunki biznesowe dla tankowców ropy naftowej i jej pochodnych pozostanie „co najmniej niezmieniony”.

Wraz z większymi lub podobnymi do tegorocznych zyskami, wzrosnąć mają także wydatki armatorów i operatorów. Moody's zauważa, że przedsiębiorstwa te w związku z „presją na dekarbonizację” będą starali się do końca dekady podnieść wydatki kapitałowe na wymianę swoich flot na bardziej energooszczędną i mniej emisyjną.