16 stycznia władze Elbląga spotkały się w Warszawie z wiceministrem infrastruktury Arkadiuszem Marchewką, aby wypracować wspólne rozwiązanie w kwestii dokończenia pogłębiania toru wodnego. 

– Cieszę się, że ze strony przedstawicieli Rządu jest pełne zrozumienie potrzeb naszego miasta i zamierzenia w kwestii dokończenia budowy drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną i pogłębienia toru wodnego są zbieżne z naszymi. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Przystępujemy teraz do rozmów i wypracowania konkretnych działań, które będą prowadziły do rozwoju elbląskiego portu – poinformował wczoraj na facebooku Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.

Przypomnijmy kontekst. Port Elbląg miał być jednym z beneficjentów toru wodnego przez Zalew Wiślany, a tym samym budowy słynnego przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Kluczowe było umożliwienie statkom dostępu do portu przez pogłębienie całej drogi wodnej, w tym odcinka wzdłuż rzeki Elbląg, przy której się on znajduje. Jednakże spór wywołało ostatnie 800 metrów drogi do portu. Poprzedni rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Urząd Morski w Gdyni, będący inwestorem, twierdzili, że nie mogą pracować na tym odcinku, ponieważ leży on w granicach portu, którym zarządza miasto. Z drugiej strony, władze Elbląga i zarząd portu uważały, że to obowiązek inwestora dokończyć projekt. Ponadto, ani miasto, ani port nie miały wystarczających środków na sfinansowanie pogłębienia. Rząd zdawał sobie sprawę z tej sytuacji – proponował dofinansowanie portu kwotą 100 milionów złotych w zamian za większościowy udział w przedsiębiorstwie i jego przejęcie, na co miasto się nie zgadzało. W rezultacie port w Elblągu stał się zakładnikiem tych 800 metrów toru wodnego, niezbędnych do pełnego wykorzystania potencjału przekopu Mierzei Wiślanej, co poddało w wątpliwość sens całego przedsięwzięcia.

Po zmianie władzy w kraju pojawiały się jednak informacje, że nowy rząd nie chce przejąć portu, a zamierza doprowadzić inwestycję do końca.

– Aktualny rząd nie myśli o przejęciu portu w Elblągu, gdyż jest on własnością miasta. 16 stycznia odbędzie się specjalne posiedzenie w Ministerstwie Infrastruktury, na które zostali zaproszeni prezydent Elbląga i posłowie. Będziemy rzeczowo rozmawiać jak i w jakim czasie pogłębić tor wodny – mówił w audycji w Polskim Radiu Olsztyn wiceminister aktywów państwowych, Zbigniew Ziejewski.

We wczorajszym spotkaniu uczestniczyli również: Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego Elbląg oraz ministrowie i parlamentarzyści z okręgu elbląskiego – Jacek Protas, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, Zbigniew Ziejewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Jerzy Wcisła, senator RP oraz Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. 

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Elbląg potwierdzono, że spotkanie w ministerstwie należy ocenić jako konstruktywne. Udało się wypracować wzajemne porozumienie, zadowalające obie strony.

– Rozmawialiśmy o tym, jak tę dużą inwestycję, która jest rozpoczęta, ale nie zakończona, doprowadzić do końca. Nie jest to już warunek konieczny, że musimy oddać port. Rozpoczynamy budowę harmonogramów i dokumentacji. Zaczną się w końcu prace od Zalewu w kierunku Elbląga, a my będziemy mogli w odpowiednim momencie dołączyć – zapewnił prezydent Wróblewski.