Beijing Maersk nowym nabytkiem duńskiego przewoźnika. To kolejny kontenerowiec z napędem na metanol

Maersk poinformował 5 sierpnia, że jego flota wzbogaca się o kolejny, duży statek kontenerowy, posiadający dwupaliwowy napęd. Beijing Maersk jest też kolejnym, który posiada napęd dwupaliwowy. Jego oddanie do użytku wpisuje się w politykę firmy związaną z odnową floty w myśl ograniczania emisji CO2, przy jednoczesnym zwiększaniu efektywności i szybkości rejsów.

Ceremonia chrztu statku była okazją do przypomnienia, że firma wdraża swoją kolejną serię jednostek posiadających możliwość podróży na metanolu. Miesiąc wcześniej jej wcielanie w skład floty rozpoczęto od Berlin Maersk (IMO: 9984560). Tak jak poprzednik, Beijing Maersk (IMO: 9984572) ma 350 metrów długości i 56 metrów szerokości. Może przewozić do 17,480 TEU. Cała seria powstaje w południowokoreańskiej stoczni w Ulsan, Hyundai Heavy Indfustries (HHI).

Maersk był pierwszym przewoźnikiem, który wdrożył do regularnej żeglugi statek kontenerowy napędzany metanolem. Był nim w 2023 roku Laura Maersk, który prowadzi obecnie żeglugę m.in. do nadbałtyckich portów. Potem jednak przyszła pora na dużo większe statki, biorąc pod uwagę, że pierwszy był niejako „prototypem”.

Czytaj więcej: Pierwszy na świecie kontenerowiec na metanolw GCT

Na początku tego roku firma podała, że portfel zamówień obejmuje nawet 60 statków dwupaliwowych, zarówno własnych, jak i czarterowanych, o łącznej pojemności 800 000 TEU. Około 300 000 TEU będzie własnością firmy, podczas gdy pozostałe 500 000 TEU jest planowane w ramach umów czarteru na czas.

Tylko w 2024 roku firma zamówiła dwa statki o pojemności 9 000 TEU w Yangzijiang Shipbuilding w Chinach, 12 statków o pojemności 15 000 TEU (6 w Hanwha Ocean w Korei Południowej i 6 w New Times Shipbuilding w Chinach), a także sześć statków o pojemności 17 000 TEU w stoczni Yangzijiang Shipbuilding w Chinach. Te akurat zostaną wyposażone w dwupaliwowe układy napędowe pozwalające na użycie jako paliwa LNG, co pozwoli ograniczyć emisję CO2. Kontenerowce te mają zostać dostarczone w latach 2028-2030.

Seria rozpoczęta od Berlin Maersk ma liczyć 12 statków. Tyle samo liczyła poprzednia, rozpoczęta w 2024 roku przez Ane Maersk. Była ona nieco mniejsza, jako że kontenerowce wchodzące w jej skład mają 54 metry długości i mogą przewozić do 16 592 TEU. Stąd można przypuszczać, że wraz z rozwojem dostępu do metanolu oraz postępu technologicznego kolejne statki, których kadłuby będą malowane barwą maersk blue, potencjalnie będą coraz większe.

Nie tylko duński przewoźnik inwestuje w statki napędzane metanolem. Dotyczy to również innych firm z branży, w tym czołowych graczy jak francuski CMA CGM, niemiecki Hapag-Lloyd, czy chiński COSCO Shipping Lines. Zgodnie z raportem DNV podsumowującym 2024 rok w branży morskiej, zamówiono łącznie 166 statków z napędem na metanol. Ponad połowa, bo aż 85 z nich, to kontenerowce.