Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach nie zabrakło nowych informacji odnośnie prac nad największymi obecnie powstającymi okrętami dla polskiej Marynarki Wojennej, wielozadaniowymi fregatami programu "Miecznik". Jak poinformował media Jan Grabowski, wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., na sierpień 2026 roku jest zaplanowane wodowanie pierwszej z jednostek, przyszłego ORP Wicher. Przedsmakiem tego będzie zapowiedziana na grudzień tego roku ceremonia położenia stępki pod drugi okręt, przyszły ORP Burza.
Zdaniem PGZ program "Miecznik" to obecnie największy program modernizacyjny polskiej Marynarki Wojennej. Jego celem jest zbudowanie trzech nowoczesnych fregat wielozadaniowych, które staną się podstawową siłą bojową polskiej floty, zastępując obecnie znajdujące się w służbie fregaty typu Oliver Hazard Perry. Nowe jednostki zostaną przekazane w latach 2029-2031, pozwalając na utrzymanie zdolności bojowych sił morskich i zarazem ciągłość szkolenia marynarskich kadr. Wejdą w skład Dywizjonu Okrętów Bojowych 3. Flotylli Okrętów i będą stacjonowały na co dzień w Porcie Wojennym Gdynia.
Aktualnie w budowie znajdują się dwa okręty, które otrzymają nazwy Wicher i Burza. Cięcie blach pod nie miało miejsce odpowiednio w sierpniu 2023 roku i maju 2025 roku. Pod pierwszy okręt też położono stępkę, co odbyło się w styczniu 2024 roku. W planach jest też budowa trzeciej jednostki, która zostanie nazwana Huragan. W związku z tak wymagającym przedsięwzięciem zmodernizowano infrastrukturę PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni, czego symbolem jest górująca na nabrzeżu najwyższa w kraju hala kadłubowa. Oprócz tego powstały też inne, nowe obiekty stoczniowe, w tym hale montażowe i budynek administracyjny, co ma pozwolić na lepszy komfort pracy i jej wydajność, także dzięki implementowanemu sprzętowi. Zrealizowano też operację przesunięcia doku pływającego, w którym będą wodowane fregaty. Jan Grabowski wskazał w trakcie czwartkowej konferencji na MSPO 2025, że w trakcie planowanej na sierpień 2026 roku uroczystości, przyszły ORP Wicher zostanie do niego wprowadzony i wyjdzie na wody Zatoki Gdańskiej, po czym po napełnieniu doku wodą osiągnie pływalność. Należy tu dodać, że pozwoli to na kontynuację prac, w tym doposażenie i próby morskie, robiąc jednocześnie miejsce dla kolejnych jednostek.
Okręty z programu "Miecznik" to nowoczesne fregaty wielozadaniowe
oparte na platformie Arrowhead 140, będącej wzorem dla obecnie
budowanych, brytyjskich fregat typu 31 oraz indonezyjskich określanych
jako "Czerwono-Białe". Kluczowym partnerem PGZ S.A. i PGZ Stoczni
Wojennej jest brytyjski koncern Babcock, odpowiadający za oryginalny
projekt, budujący jednostki dla Wielkiej Brytanii i zapewniający pomoc w
zakresie transferu wiedzy i technologii, jak i szkolenia kadr
stoczniowych. Tym bardziej, że w czerwcu tego roku miało miejsce
zwodowanie pierwszej fregaty typu 31, przyszłego HMS Venturer.
Fregaty programu "Miecznik" będą miały 138,7 metra długości, a wyporność maksymalna sięgnie do 7 000 ton. Maksymalna prędkość wyniesie 26 węzłów, a marszowa 12. Zasięg ma wynosić 8 000 mil morskich. W skład załogi wejdzie do 187 osób. Napęd tworzą cztery silniki diesla w układzie CODAD (Combined Diesel and Diesel), gdzie część pracuje podczas mniejszej, ekonomicznej prędkości, a reszta jest dodatkowo uruchamiana przy jej zwiększaniu, lub w przypadku większego obciążenia jednostki.
Okręty
zostaną wyposażone w zintegrowany system misji, który będzie obejmował
zintegrowany pomost, system łączności, system zarządzania platformą,
system zarządzania walką. Pełny system zarządzania walką, sensory i
efektory będą obejmowały systemy przeciwlotnicze, przeciwrakietowe
systemy rażenia woda-woda, woda-ziemia i torpedy do zwalczania okrętów
podwodnych. Docelowym zakładanym ukompletowaniem w zakresie systemów
przeciwlotniczych okręty będą posiadały pionowe wyrzutnie VLS Mk41 oraz
rakiety z rodziny CAMM i CAMM-ER.
Do zwalczania celów nawodnych i lądowych będą przeznaczone wyrzutnie rakiet RBS15, uzbrojenie artyleryjskie będzie obejmować armatę morską 76 mm OTO Melara Super Rapid Straus, dwie armaty 35 mm OSU-35K, zdalnie sterowane moduły uzbrojenia wyposażone w wielokalibrowe karabiny maszynowe oraz ręcznie kierowane ręczne karabiny maszynowe. Uzbrojenie torpedowe będzie obejmować dwie wyrzutnie torped. Okręty będą posiadały radary wielofunkcyjne średniego i dalekiego zasięgu oraz radar kierowania ogniem i środki rozpoznania obrazowego a także sonary kadłubowy i holowany. Zostaną wyposażone w środki walki radiotechnicznej. Otrzymają także uzbrojenie pozwalające im swobodnie odpierać ataki każdego rodzaju, z myślą o działaniu w wielodomenowym środowisku zagrożeń i odpieraniu ataków z lądu, morza, spod wody i powietrza.
Początkowa wartość umowy wynosiła początkowo ok. 8 mld zł, niemniej w wyniku zawartych aneksów wzrosła pod koniec 2023 roku do ok. 15 mld zł. Wpływ na to miały inflacja i wzrost cen komponentów także niezależnie od polskiej strony, co też wynikało z pandemii COVID-19 oraz skokowego wzrostu zamówień na sprzęt w międzynarodowej branży okrętowej po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. To też wpłynęło na korekty kolejnych etapów prac czy przekazania samych okrętów, niemniej ostateczny termin oddania wszystkich trzech został skrócony o trzy lata, z pierwotnego 2034 do 2031 roku.
Poza budową fregat programu "Miecznik" PGZ Stocznia Wojenna odpowiada też za dostarczenie do polskiej Marynarki Wojennej okrętu ratowniczego programu "Ratownik". Stosowną umowę podpisano w grudniu 2024 roku, natomiast cięcie blach zapowiedziano na listopad tego roku, dzień przed Świętem Marynarki Wojennej, które odbywa się 28 listopada. Oprócz tego gdyńska stocznia realizuje prace serwisowe nad innymi okrętami sił morskich znajdującymi się w służbie, a także jednostkami cywilnymi. Sama PGZ z kolei rozwija też inne programy związane z domeną morską, jak choćby projekt "Cyfrowego Bałyku" (Digital Baltic). Odpowiada za to podległe jej Centrum Techniki Morskiej z siedzibą w Gdyni, a przedsięwzięcie zakłada budowę systemu łączności i komunikacji, pozwalającego na bieżąco różnym jednostkom i instytucjom monitorować morze i np. na bieżąco informować o pojawiających się zagrożeniach. Zapewni też stały monitoring stanu danego okrętu, pozwalając na reagowanie na np. awarie, a jednocześnie planując przyszłe serwisy, modernizacje i modyfikacje, z myślą o dalszej eksploatacji podczas służby.
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek