W Porcie Gdańsk zacumował USS Mount Whitney. To okręt dowodzenia 6. Floty US Navy

W gdańskim porcie coraz częściej można zobaczyć okręty wchodzące w skład sił morskich państw NATO. Tym razem przy Dworcu Drzewnym w Porcie Wewnętrznym można było zobaczyć USS Mount Whitney (LCC-20), będący okrętem dowodzenia 6. Floty USA. Jego obecność ma związek z trwającym obecnie największymi ćwiczeniami sojuszu na Morzu Bałtyckim, pk. „Baltops 2025”.

Kilkudniowy postów w Porcie Gdańsk służy uzupełnieniu zapasów, odpoczynku załogi i odprowadzeniu nieczystości. Zarząd portu informuje, że w związku z ćwiczeniami 12 czerwca miało miejsce lądowanie na jego pokładzie polskiego śmigłowca Mi-17, wchodzącego w skład Sił Specjalnych. Nie jest to pierwsza wizyta tego okrętu na polskich wodach. W 2016 roku zacumował w Porcie Gdynia. Tego rodzaju wizyty służą też podkreśleniu partnerstwa i współpracy w ramach NATO, podkreślając też znaczenie infrastruktury portowej dla bezpieczeństwa.

USS Mount Whitney to okręt typu Blue Ridge, jest z dwóch w swojej serii. Jak na standardy US Navy jest to już dość wiekowa jednostka, w służbie od 1971 roku. Mimo lat jest wciąż intensywnie modernizowana i eksploatowana, pełniąc kluczową rolę w składzie 6. Floty USA, jako jednostka dowodzenia. Na co dzień operuje na Morzu Śródziemnym, a macierzystym portem jest włoska Gaeta.   Ma 194 metry długości, 32,9 metra szerokości, 8,8 metra w zanurzeniu, a wyporność sięga do 18400 ton. Osiąga prędkość do 23 węzłów. Załoga liczy ponad 600 osób.

W wyposażeniu okrętu znajdują się m.in systemy kontroli działań na lądzie MDS (Mission Display System), prowadzenia sił powietrznych CTAPS (Contingency Theater Air Control System Automateg Planning System), odbiorniki systemów satelitarnych i systemy łączności satelitarnej, do tego także środki łączności wysokiej częstotliwości HFRG (High Frequency Radio Group), system nawigacyjny lotnictwa taktycznego TACAN, a także systemy transmisji danych oraz środki walki radioelektronicznej. Pozwala to na szybką wymianę informacji zarówno z dowództwami i jednostkami na lądzie, jak i okrętami oraz siłami powietrznymi, zapewniając kluczowe dane wywiadowcze i wsparcie operacyjne, koordynując nawet złożone operacje wielodomenowe.

Mimo że nie jest to stricte jednostka bojowa, jest uzbrojona w dwie armaty morskie Bushmaster 25 mm, dwa systemy obrony bezpośredniej Phalanx, cztery karabiny maszynowe 12,7 mm oraz pociski Mark 36 SRBOC. Na pokładzie jednostki znajduje się lądowisko i hangar do obsługi śmigłowca MH-60S Knight Hawk.

Obok kluczowej roli w operacjach morskich jak i codziennej służbie złożonego związku taktycznego, USS Mount Whitney bierze udział w ćwiczeniu pk. „Baltops 2025”. Tegoroczna edycja jest wyjątkowa z powodu zagrożenia ze strony Rosji i trwającej misji ochrony podwodnej infrastruktury krytycznej na Bałtyku. Przypomina o współczesnych niebezpieczeństwach i znaczeniu sił morskich dla energetyki i transportu drogą morską, bez których globalna gospodarka znalazłaby się w potrzasku. Tegoroczna edycja ma wyróżniać się naciskiem na integrację oraz wdrażanie nowych technologii i systemów, dotyczy to szczególnie bezzałogowych pojazdów nawodnych i podwodnych oraz dronów, które mają uzupełniać zdolności sił morskich i powietrznych. Zaplanowane epizody ćwiczebne kładą nacisk na zmieniającą się sytuację w środowisku wielodomenowego pola walki, w tym też dostosowanie do nowych wyzwań, co ma wzmocnić gotowość i przećwiczyć komunikację w ramach wielonarodowego zespołu morskiego.

Obecnie na bałtyckim akwenie, od 5 do 20 czerwca, w ćwiczeniu uczestniczy ponad 40 okrętów, 25 samolotów i około 9000 personelu wojskowego z 13 państw. Polska Marynarka Wojenna wysłała do udziału cztery okręty: fregata rakietowa typu Oliver Hazard Perry ORP Gen. T. Kościuszko i korweta ZOP ORP Kaszub z Dywizjonu Okrętów Bojowych 3. Flotylli Okrętów i dwa trałowce 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, proj. 207M ORP Mamry z 13. Dywizjonu Trałowców i proj. 207P ORP Nakło z 12. Dywizjonu Trałowców.