• <
nauta_2024

W Japonii zwodowano unikatową jednostkę sejsmiczną

Paweł Kuś

18.03.2016 07:33 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki W Japonii zwodowano unikatową jednostkę sejsmiczną

Partnerzy portalu

W Japonii zwodowano unikatową jednostkę sejsmiczną - GospodarkaMorska.pl

W czwartek w japońskim Nagasaki zwodowano najnowszy statek sejsmiczny klasy Ramform Titan dla norweskiego armatora PGS. Jednostka otrzymała nazwę Ramform Tethys. Statek ma wyznaczyć standard jakości w tej klasie na kolejne 25 lat – czytamy w oświadczeniu firmy.

To już trzecia taka jednostka zwodowana dla PGS, a czwarta pojawi się jeszcze w tym roku. Mimo niskich cen ropy, to zdaniem firmy odpowiedni moment na odnowienie floty. Ramform Tethys ma 104 metry długości i aż 70 metrów szerokości. Można z niej wydawać aż 24 streamer\'y. Tyle też znajdziemy bębnów, a każdy z nich mieści 12-kilometrowy kabel. To ponadto statek sejsmiczny o największej na świecie mocy napędu (26,4 tys. kW).

Statek sejsmiczne wykorzystuje się do badań geofizycznych przez badanie rozchodzenia się fal sejsmicznych w dnie morskim na obszarach szelfu. Dzięki temu łatwo wyszukać złoża ropy naftowej i gazu ziemnego.

Statek taki holuje jeden lub kilka (czasem kilkanaście) kabli z czujnikami (hydrofonami) oraz zestaw pneumatycznych lub gazowych „dział”. Wystrzały z „dział” (niewidoczne na zewnątrz i nieszkodliwe dla ryb) powodują powstanie fali dźwiękowej, która rozchodzi się w wodzie i gruncie, odbijając się od kolejnych warstw. Odbita fala powraca do holowanych lub umieszczonych na dnie czujników. Analiza zarejestrowanych sygnałów pozwala geofizykom i geologom na opracowanie profilu (układu warstw geologicznych) gruntu pod dnem (tzw. sejsmika refleksyjna).

Kable z czujnikami mogą mieć długość kilku kilometrów i zajmować obszar szeroki na kilkaset metrów. W czasie badań statek musi przemieszczać się dokładnie wzdłuż zaplanowanych linii, a na zwrot o 180 stopni potrzebuje kilku kilometrów wolnej przestrzeni. Z tego powodu jest oznaczony jako statek o ograniczonej zdolności manewrowej. Zazwyczaj towarzyszy mu jeden lub kilka statków, pilnujących, aby statki przechodzące w pobliżu nie zakłócały badań.

PGS twierdzi, że ich cztery jednostki, warte łącznie 285 mln dolarów zrewolucjonizują branżę statków sejsmicznych. Co prawda przy obecnym rynku nie ma co liczyć na szybki zwrot tych pieniędzy, ale nie przeszkadza to armatorowi.

- Obecnie konkurencyjność jest największym atutem każdej firmy. A nasze nowe jednostki są absolutnie bezkonkurencyjne w swojej klasie. Klienci powinni to docenić – powiedział Jon Erik Reinhardsen, prezes PGS.

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.