Polska firma zbudowała specjalistyczne barki dla Kanadyjczyków

Niecodzienny ładunek opuścił w piątek o godz. 20 port w Gdyni. Jednostka specjalna Scheldegracht o długości 172 metrów, popłynęła do Kanady z czterema specjalistycznymi barkami zbudowanymi przez polską firmę Stal Complex. Jednostki obsługiwać będą kanadyjskie farmy rybne.

Każda barek ma 26 metrów długości, 10 metrów szerokości i waży ok. 150 ton. W silosach może pomieścić 330 ton paszy. Po dotarciu do kanadyjskiego portu Dayside, barki zostaną na stałe zainstalowane na farmach łososiowych.

Te specjalistyczne konstrukcje, o wysokim zaawansowaniu technologicznym, różnią się bardzo od zwyczajnych statków. Głównie za sprawą zainstalowanego w nich systemu do dystrybucji paszy, który dostarcza norweski klient, a montowany jest przez polskich stoczniowców.

W barce znajdziemy pełne wyposażenie: własne zasilanie generatorami , systemy rurarskie, instalację automatyki i elektryczną, system dystrybucji karmy i monitoringu jej podawania oraz komfortowe wyposażenie socjalne dla załogi.Barki zostały wyprodukowane pod nadzorem Towarzystwa Klasyfikacyjnego PRS.

Jednostki wykonała gdyńska firma STAL COMPLEX – specjalizująca się w budowie tego typu barek oraz małych katamaranów do obsługi farm rybnych.

- Dotychczas zbudowaliśmy ponad 30 różnych specjalistycznych barek dla klienta norweskiego, które zwykle są przeholowywane do Norwegii, Szkocji czy na Wyspy Owcze. Tym razem port docelowy jest dalej. Wyprodukowanie w pełni wyposażonych czterech barek w tym samym czasie oraz cała logistyka związana z przygotowaniem ich do transportu do Kanady, było dla naszej firmy sporym wyzwaniem. Przy okazji chciałbym podziękować całej załodze STAL COMPLEX za sprawne i terminowe wykonanie tego zadania. Produkowane przez naszą firmę barki pracują z dużym sukcesem na farmach światowych firm tj. Marine Harvest, Salmar, Lerøy, Tombre czy Eidesvik – mówi Czesław Toruńczak, właściciel firmy.