PMK
Układanie rur na podmorskim odcinku gazociągu Turecki Potok rozpocznie się już w przyszłym tygodniu. Instalacja ma służyć przesyłowi surowca z Rosji do Turcji i dalej na południe Europy.
Obecnie zakończyły się już prace przygotowawcze i zgromadzono elementy potrzebne do budowy. Rosjanie chcą jak najszybszego startu tej budowy, póki sprzyja pogoda. Sztormy bowiem mogą utrudnić pracę i doprowadzić do wzrostu kosztów i tak już drogiej inwestycji.
W budowie nitki pomoże największa jednostka offshore świata - Pioneering Spirit. Jednostka poloży 900 km rur, od rosyjskiej Anapy do tureckiego Kiyikoy. W tamtych miejscach woda ma głębokość nawet do 2,2 km. Możliwe, że statek będzie także bał udział w kładzeniu drugiej nitki gazociągu.
10 października zeszłego roku w Stambule przedstawiciele Rosji i Turcji podpisali porozumienie międzyrządowe dotyczące budowy gazociągu. W dokumencie mowa jest o budowie dwóch nitek, z których każdą można tłoczyć rocznie 15,75 mld metrów sześć. gazu. Media rosyjskie zaznaczały po podpisaniu umowy, że na razie zasadnicze aspekty budowy drugiej nitki nie są uregulowane.
Rosja i Turcja zaczęły rozmawiać o Tureckim Potoku pod koniec 2014 roku, gdy Moskwa zrezygnowała z budowy gazociągu South Stream (przez Bułgarię) po sprzeciwie Komisji Europejskiej. W realizacji wspólnego projektu na pewien czas przeszkodził kryzys polityczny na linii Moskwa-Ankara. Wraz z normalizacją stosunków w lecie br., strony wznowiły kontakty w sprawie inwestycji.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędowe od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek