Minister Środowiska przewiduje potencjalny konflikt interesów między Lotosem Petrobaltic, poszukującym węglowodorów w polskiej strefie Morza Bałtyckiego, a Polską Grupą Energetyczną i Polenergią, firmami planującymi budowę morskich farm wiatrowych na tym obszarze.
- Monitorujemy ten problem, między innymi tworzymy w Ministerstwie Środowiska mapę obszarów konfliktowych, która docelowo ma dotyczyć terytorium całej Polski, ale zaczęliśmy właśnie od Pomorza Gdańskiego i naszej strefy ekonomicznej w tej części Bałtyku, aby nie doprowadzić do sytuacji wzajemnego blokowania się inwestycji - powiedział w rozmowie z wnp.pl Sławomir Brodziński, wiceminister środowiska i Główny Geolog Kraju.
Jak na razie problemu nie widać, może się on jednak pojawić w momencie, kiedy ruszą prace nad farmami oraz wydobyciem węglowodorów. Lotos obawia się, że ze względu na taką samą lokalizację tych inwestycji, będą ona ze sobą kolidowały.
Minister jest jednak dobrej myśli i uważa, że przy dobrej woli oraz koordynacji działań konfliktu nie będzie.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędowe od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek