W Polsce działają obecnie trzy spółki należące do koncernu Wärtsilä; Wartsila Polska Sp. z o.o., Wärtsilä Ship Design Poland Sp. z o.o. oraz Wärtsilä Baltic Design Centre Sp. z o.o. Ich siedziby, nie bez przyczyny, mieszczą się tam, gdzie funkcjonuje i rozwija się polski przemysł okrętowy; w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie.

Dwie dekady obecności marki Wärtsilä na naszym rynku łączą się z szeregiem przemian strukturalnych i organizacyjnych fińskiego koncernu.

– Lata 90. ubiegłego wieku to nasz szybki i dynamiczny rozwój, zapoczątkowany jeszcze w poprzedniej dekadzie – mówi Jerzy Cegła, wiceprezes Wärtsilä Polska Spółka z o.o., od początku związany z polskim oddziałem koncernu. – Z lokalnego producenta czterosuwowych silników okrętowych, dzięki bardzo udanym konstrukcjom własnym, ale także poprzez inne działania, takie jak przejęcia innych firm, głównie europejskich, zajmujących się pokrewną działalnością, rozbudowa sieci przedstawicielstw handlowych i stacji serwisowych na całym świecie, Wärtsilä przekształciła się w organizację globalną.

O dynamice tego procesu, a także o zmianach w strukturze organizacyjnej i wejściu na światowy rynek, świadczy chociażby migracja głównej siedziby zarządu korporacji Wärtsilä z małej miejscowości Vaasa w Finlandii do Strasburga, a następnie do Zurichu i w końcu do Helsinek, gdzie obecnie spółka matka notowana jest na helsińskiej giełdzie papierów wartościowych.

Warto przy tym podkreślić, że przejmowanie kolejnych producentów i marek, takich jak Nohab Diesel, Wichman Diesel, Stork Verkspoor, SACM, Crepelle, New Sulzer Diesel, Grandi Motori, John Crane-Lips, Deutz Marine, Aker-Kverner Automation, Hamworthy, Cedervall i innych, nie było inwestycją jedynie w infrastrukturę, ale też w nowoczesne technologie, dzięki którym Wärtsilä jest dziś liderem technologicznym i producentem nie tylko silników wysokoprężnych dla okrętownictwa i energetyki lądowej, ale także wielu innych elementów wyposażenia maszynowego okrętów.

Nie tylko statki

Na rynku morskim Wärtsilä zajmuje silną pozycję praktycznie we wszystkich głównych segmentach budowy statków. Obecnie co drugi statek na świecie wyposażony jest w urządzenie produkcji firmy Wätsilä. Koncern zaopatruje przy tym także inne obiekty pływające w silniki napędu głównego, zespoły prądotwórcze, przekładnie redukcyjne, urządzenia i systemy napędowe takie jak śruby stałe i nastawne, pędniki azymutalne i tunelowe, pędniki strugowodne, systemy sterowania napędem, a także rozdzielnice główne, przetwornice częstotliwości i zintegrowane systemy automatyki statku. W portfelu produkcyjnym Wärtsilä znajdują się również łożyska i uszczelnienia linii wałów, urządzenia do obróbki i uzdatniania gazów wydechowych, ścieków sanitarnych i zaolejonych, wód balastowych i podobne.

Sztandarowym produktem firmy są obecnie silniki w technologii dual-fuel i związane z nimi systemy zasilania silników paliwem gazowym. Warto przy tym nadmienić, że track record, czyli ilość godzin pracy wszystkich silników dwupaliwowych Wärtsilä znajdujących się w eksploatacji, wynosi obecnie ponad 10 milionów godzin.

Klientami firmy są wiodące w skali globalnej stocznie, ale też i lokalne, zajmujące się budową, przebudową i remontami statków handlowych, jednostek offshore, statków wycieczkowych i promów, okrętów wojennych i statków specjalnego przeznaczenia, a także armatorzy i operatorzy tych jednostek. Silnikami Wärtsilä napędzany jest między innymi Oasis of the Seas, największy obecnie na świecie statek pasażerski i jego siostrzane jednostki.

Design, serwis i remonty

– Obok sprzedaży i dostaw nowych produktów dla branży morskiej i energetyki lądowej, obecność Wärtsilä w Polsce związana jest przede wszystkim z usługami serwisowymi – mówi Agnieszka Młodkowska, business controller w Wärtsilä Polska – Obecnie nasz przychód ze sprzedaży usług serwisowych wynosi około 65. milionów złotych rocznie.

W zakres prac serwisowych oferowanych przez firmę wchodzą przeglądy i remonty silników okrętowych, agregatów prądotwórczych, pomp, sterów strumieniowych, śrub okrętowych, uszczelnień wałów, regeneracja ich części i podzespołów oraz uruchamianie dostarczonych mechanizmów i urządzeń na nowych i przebudowywanych statkach (w tym kompletnych siłowni), a także automatyki związanej ze sterowaniem i kontrolowaniem pracy mechanizmów okrętowych.

– Usługi serwisowe świadczone są przez nasza własną wykwalifikowaną kadrę specjalistów – podkreśla Franciszek Magnowski, prezes Wärtsilä Polska. – Konkretne działania serwisowe mogą być przy tym prowadzone zarówno na terenie stoczni, na statku, jak i w warsztatach naszej firmy. Ściśle współpracujemy ze stoczniami remontowymi w Polsce, w tym ze stocznią REMONTOWA w Gdańsku i stocznią NAUTA w Gdyni, których kompetencje także doceniane są na całym świecie.

Biura projektowo-konstrukcyjne Wärtsilä w Polsce zlokalizowane są w Gdyni. Świadczą one specjalistyczne usługi z zakresu projektowania instalacji okrętowych, offshorowych i lądowych dla sektora paliwowego i gazowego, jak również w zakresie projektowania urządzeń i systemów związanych z ochroną środowiska naturalnego. Tymi zagadnieniami zajmuje się w szczególności Wärtsilä Baltic Design Centre.  

Biuro projektowo-konstrukcyjne Wärtsilä Ship Design uczestniczy natomiast w projektowaniu statków pod indywidualne wymagania i specyfikację klientów, opracowywaniu dokumentacji projektowo-konstrukcyjnej na potrzeby stoczni i nadzorze nad realizacją tych projektów.

– W samym tylko Wärtsilä Ship Design pracuje dzisiaj ponad sto osób, co świadczy o potencjale tego zespołu inżynierskiego – podkreśla Jerzy Cegła. – Część projektów realizowanych jest przy tym w ramach międzynarodowych zespołów, w których oddziały Wärtsilä Ship Design w różnych krajach mają specjalistyczny udział. Poza tym polskie biura projektowe stanowią dla nas także istotne wsparcie w realizacji innych zadań. Przykładem może tu być opracowywanie konkretnych rozwiązań instalacji LNG dla jednostek z napędem gazowym z silnikami dual-fuel, budowanych w polskich stoczniach. Nowe zamówienia tego typu są aktualnie na porządku dziennym.

Innowacyjny metanol

Najbliższe ważne wyzwanie, którego wykonanie rozpocznie Wärtsilä jeszcze w tym miesiącu, związane jest z pilotażowym programem wykorzystania metanolu jako paliwa na promie Stena Germanica należącym do Stena Line. Prace modyfikacyjne realizowane wspólnie ze stocznią REMONTOWA będą polegały na przystosowaniu jednego z czterech silników napędu głównego do spalania metanolu zamiast, jak dotychczas, standardowego paliwa dieslowego oraz na odpowiednim dostosowaniu siłowni i systemów statku do potrzeb nowego paliwa.

– Wprowadzane obecnie modyfikacje zostały pozytywnie przetestowane w warunkach laboratoryjnych, jednak niezwykle ważne jest doświadczenie eksploatacyjne, nabyte podczas codziennej pracy silnika w warunkach morskich – mówi Jerzy Cegła.

Stena, o czym pisaliśmy już na naszym portalu, jako pierwszy armator promowy operujący w rejonie basenu Morza Bałtyckiego próbuje zastosować metanol jako alternatywę dla innych paliw niskosiarkowych wymaganych w strefach kontroli emisji siarki (SECA), do których należy obszar Bałtyku. Zdaniem armatora, koszty przystosowania statku do spalania metanolu stanowić będą tylko jedną trzecią kosztów przystosowania jednostki do spalania LNG, zaś zaletą metanolu jest również możliwość aranżacji zbiorników zapasowych tego paliwa w konstrukcji kadłuba statku, dzięki czemu mogą być one wykorzystywane także jako zbiorniki balastowe.

– Produkcja standardowych statków towarowych przeniosła się na Daleki Wschód, głównie do Chin, i tam również lokowane są ostatnie inwestycje koncernu w postaci nowych własnych zakładów produkcyjnych, udzielanych licencji lub przedsięwzięć typu joint venture – podsumowuje Jerzy Cegła. –Nasze fabryki i placówki serwisowe funkcjonują już łącznie w 70 krajach świata i zatrudniają ponad 17 tysięcy pracowników. Wärtsilä wspiera i obsługuje swoich klientów do końca życia dostarczonych produktów lub obiektów, w których te produkty znalazły zastosowanie.

Spółki Wärtsilä zlokalizowane na polskim wybrzeżu zatrudniają w sumie około 270 pracowników, z których większość to wysoko wykwalifikowani inżynierowie i technicy.



Marek Nowak