Mniejsze przeładunki w porcie Los Angeles. Powodem wojna celna z Chinami

Największy amerykański port zanotował niższe przeładunki w 2019 roku, głównie z powodu napięć na linii USA-Chiny.

Port Los Angeles poinformował w czwartek, że obiekt przeładował 9,337,632 TEU w 2019 roku, o 1,28 procent mniej niż w rekordowym roku 2018. To i tak dobry wynik, biorąc pod uwagę, że przeładunki kontenerów spadły o 17 proc. w grudniu, 12 proc. w listopadzie i 18 proc. w październiku.

Ogółem eksport w procie wzrósł o 3,7 procent, do 4,473,788 TEUs rok do roku.

- Biorąc pod uwagę opóźniony eksport z powodu napięć w handlu międzynarodowym i niepewności taryfowej utrzymaliśmy silny przepływ ładunków - powiedział Eugene Seroka, dyrektor Portu Los Angeles. - To osiągnięcie było możliwe tylko dzięki szerokiej współpracy i ciągłym ulepszeniom wydajności przez naszych operatorów terminali, partnerów łańcucha dostaw i pracowników na morzu.

W swoim wystąpieniu Seroka przedstawił szereg inicjatyw portowych, które będą kształtować się w 2020 roku i później, w tym inicjatywy dotyczące wydajności terminali, cyfrowego przywództwa i rozwoju siły roboczej.

- To jest czas na odwagę i wprowadzenie dalekosiężnej wizji naszego portu - powiedział Seroka. - Będzie to wymagało współpracy całej naszej społeczności portowej w obliczu rosnącej konkurencji, niepewnego otoczenia handlowego i świata, w którym technologia jest niezbędna do odniesienia sukcesu – dodał.

Seroka przypomniał również, że rok 2020 jest ważnym rokiem dla ciągłego wdrażania planu działania portu w sprawie czystego powietrza, a także dalszego dążenia do technologii zerowej emisji. Obecnie Port testuje 78 bezemisyjnych samochodów ciężarowych i 74 bezemisyjne traktory stoczniowe, a także współpracuje z partnerami Portu w celu przetestowania ośmiu nowych zeroemisyjnych wozów w nadchodzącym roku. W 2020 roku zostaną dodatkowo zrealizowane dodatkowe projekty demonstracyjne, w tym nowy projekt wielkoskalowych pojazdów z zerową emisją spalin.