pc
Polscy przewoźnicy drogowi są zaniepokojeni propozycjami Komisji Europejskiej, które nakładają na firmy transportowe obowiązek wypłacania płacy minimalnej kierowcom wykonującym przewozy międzynarodowe – poinformował prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.
– Jako branża transportowa jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem, że Komisja Europejska, którą uważaliśmy za stróża porządku w Unii Europejskiej, (...) raczej skłonna jest poddać się presji i lobbingowi bogatych państw starej Unii niż robić wszystko, aby podstawowe reguły gry w UE były przestrzegane – powiedział w czwartek dziennikarzom Buczek.
– Komisja Europejska poddała się lobbingowi i naciskom populistów przed wyborami w Niemczech, co jest nie do zaakceptowania – dodał.
W środę KE przedstawiła propozycję przepisów, które nakładają na firmy transportowe obowiązek wypłacania płacy minimalnej kierowcom wykonującym przewozy międzynarodowe. Ma być ona stosowana, jeśli kierowca spędzi więcej niż trzy dni w miesiącu w danym kraju. Jeśli propozycje KE wejdą w życie, pozycja naszych przedsiębiorstw wobec konkurentów z zachodniej Europy będzie dużo trudniejsza.
Zdaniem Buczka, zmiana reguł w transporcie międzynarodowym spowoduje, że polskie firmy będą miały problemy ze spłatą zobowiązań za kupione ciężarówki.
– Odczuwamy spadek zapotrzebowania na transport. Rentowność w transporcie międzynarodowym jest zbliżona do zera. I jakikolwiek wzrost kosztów powoduje wypadnięcie z rynku. (...) Nie zgadzamy się na to, żeby zmieniać nam reguły w trakcie gry. My nie możemy się wycofać z tego rynku z dnia na dzień – stwierdził.
Poinformował, że polscy przewoźnicy międzynarodowi dysponują flotą 230 tys. samochodów i zatrudniają około 300 tys. kierowców.
Buczek zapowiedział, że przewoźnicy będą zmuszeni do ostrej reakcji, jednak nie sprecyzował, na czym mogłaby ona polegać.
– Wydaje mi się, że już skończyliśmy z pisaniem pism, bo KE nie reaguje. (...) Z całą pewnością będziemy musieli ostro reagować i ostro domagać się swoich praw. Nie chcemy być w takiej Unii, w której jednym wolno więcej, a innym mniej – powiedział.
Krytycznie o unijnych propozycjach wypowiedział się w środę minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i zapowiedział, że Polska będzie szukała sojuszników, by zablokować te rozwiązania.
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych
Rozpoczęła się decydująca faza realizacji Morskiego Terminala Przeładunkowego