PMK
W ciągu najbliższych 5 lat norwescy armatorzy mają w planach zamówienie 177 statków i czterech pływających platform offshore. Większość z tych jednostek powstanie w norweskich stoczniach.
Te przewidywanie opierają się an ankiecie przeprowadzonej przez Norges Rederiforbund (Norweskie Stowarzyszenie Armatorów) wśród norweskich armatorów. Powodem tej ofensywy budowniczej jest wzrost przychodów armatorów, poprawa działalności operacyjne i lepsze warunki na rynkach kapitałowych.
Według respondentów najwięcej nowych statków zamówią armatorzy oceaniczni (89), dalej sektor żeglugi i usług offshore (46) i armatorzy skupieni na małej żegludze (42). 60 proc. z armatorów dodatkowo zapewniło, że zamówienia złoży do rodzimych stoczni.
To niezbyt dobra wiadomość dla polskich stoczni, które liczą na więcej zamówień z rynku norweskiego. Trudno liczyć w przyszłość na kontrakty na pełne budowy statków, raczej wciąż przeważały będą zlecenia na podwykonawstwo konstrukcji okrętowych czy budowę częściowo wyposażonych statków i kadłubów.
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów
Na Białorusi bez zmian. Dyrektor spółki, która wybuduje białoruski port w Rosji, do niedawna siedział w więzieniu