Przeszło 650 km z Kędzierzyna Koźla do Szczecina przepłynęli żeglarze w ramach XXI Flisu Odrzańskiego. W sobotę w Szczecinie zakończył się dwutygodniowy rejs promujący żeglugę śródlądową.

25 jednostek przybyło do Szczecina w ramach odbywających się w weekend Dni Odry. Największą z nich jest przeszło 70-metrowa drewniana tratwa flisacka zbudowana w Bielinku koło Cedyni. "Nasze życie przez cały rejs skupiało się na tratwie: tutaj mieszkaliśmy w szałasach i gotowaliśmy na palenisku strawę. Płynęliśmy siłą naszych rąk" – powiedział w rozmowie z PAP retman flisacki z Ulanowa nad Sanem Mieczysław Łabędzki.
Podczas rejsu na tratwie kultywowane były tradycje flisackie: nazewnictwo, charakterystyczne zawołania, obyczaje i kulinaria. Załoga składała się z 8 flisaków. "Rzeka była dla nas przyjazna. Wystarczyło nam 40 cm głębokości, aby móc płynąć" – dodał retman.

"Odra zaprasza turystów. Podczas rejsu odwiedzamy nowoczesne mariny, przystanie i promenady. Pływają małe statki pasażerskie, kajaki. Nasza ekspedycja wodna ma przypomnieć mieszkańcom, że żyją obok pięknej rzeki" – wyjaśniła cel Flisu Odrzańskiego jego organizatorka Elżbieta Marszałek. Jak dodała w tegorocznej edycji wzięło udział ponad 100 żeglarzy. W sumie w flisie odrzańskim brały udział jednostki z województwa śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego.

Odrzańską Drogę Wodną pokonali również żeglarze z Gliwic. Na dwumasztowym jachcie typu dezeta przypłynęli harcerze oraz osoby z niepełnosprawnością wzroku. "Odra to rzeka pełna dzikiej przyrody, miejscami brak tu cywilizacji. Dla nas była to niezwykła przygoda i próba integracji z osobami niewidzącymi" – powiedział kapitan Jacek Załuski.

Dni Odry to możliwość zwiedzenia jednostek pływających, chętni mogą wejść na pokład okrętu Marynarki Wojennej ORP Gniezno, Nawigator XXI oraz na jednostki Urzędu Morskiego w Szczecinie. W niedzielę w bazylice pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela odbędzie się flisacka msza św. (PAP)