Obecny stan grupy kapitałowej PGZ jest bardzo trudny, daleki od zadowalającego - w rozmowie o kondycji Polskiej Grupy Zbrojeniowej z Łukaszem Prusem z Zespołu Badań i Analiz Militarnych mówi Zbigniew Gryglas, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, odpowiedzialny za nadzór nad PGZ. Minister stawia sprawę jasno: jeśli nie będzie Miecznika, będziemy musieli zamknąć PGZ Stocznia Wojenna. Przedstawiamy fragment wywiadu.
Łukasz Prus: Jeszcze niedawno zarząd PGZ zapowiadał restrukturyzację firm stoczniowych, które dzisiaj należą do grupy. W grę wchodziło np. połączenie PGZ Stoczni Wojennej ze Stocznią Remontową „Nauta”. Czy projekt taki jest wciąż rozpatrywany?
Zbigniew Gryglas, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych: Przyszłość „dywizji morskiej” będzie zależała od realizacji planów modernizacji Polskiej Marynarki Wojennej (m.in. programu Miecznik).
Ł.P.: Zapowiadana jest realizacja kilku dużych programów zbrojeniowych. Sporo mówi się o pozyskaniu systemu obrony przeciwlotniczej Narew oraz budowie nowych okrętów ramach programu Miecznik. Jaki będzie udział polskiego przemysłu w tych programach? Czy zapadły już decyzje dotyczące formuły udział PGZ w tych przedsięwzięciach?
Z.G.: Program Narew to, ze względu na obszar działania, podstawa polskiej tarczy obronnej. Nie spełni swojego zadania jeśli nie będzie w całości powstawał w Polsce. To jednocześnie szansa na pozyskanie nowych kompetencji i technologii przez takie fabryki jak Mesko. Program Miecznik to z kolei być albo nie być Stoczni Wojennej (SW). Bez jego realizacji w kraju będziemy zmuszeni zamknąć SW.
Zachęcamy do zapoznania się z całą rozmową, dostępną tutaj: portal militarny ZBiAM.pl
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth