Posiedzenie rządu z dnia 17 września było wyjątkowe, jako że jednym z głównych tematów był stan prac nad pozyskaniem okrętów podwodnych nowego typu (OPNT) pk. „Orka”. Choć obrady nie przyniosły tak pokładanej nadziei w kwestii wyboru oferenta, który dostarczy wspomniane jednostki dla polskiej Marynarki Wojennej, jedynie potwierdzając zapowiedzi z zeszłego roku o „podjęciu ostatecznej decyzji”, tak wciąż pozostaje w entuzjastach iskierka nadziei, że w końcu dojdzie do przełomu.
To rząd weźmie na siebie odpowiedzialność za zakup okrętów podwodnych; ze względu na skalę będzie to inwestycja w relacji rząd-rząd - zapowiedział premier Donald Tusk przed środowym posiedzeniem rządu. Dodał, że oferty, które spłynęły są oceniane wysoko i „mamy w czym wybierać”.
Program "Orka", zakładający pozyskanie nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej, to jeden z najpilniejszych programów modernizacji polskich Sił Zbrojnych, który wkrótce ruszyć ma po kilkunastu latach zwłoki. W środę Rada Ministrów ma wskazać ostatecznego partnera Polski w ramach programu.
Drogą morską dotarł największy, dotychczasowy transport broni pancernej, który wzmocni potencjał Wojska Polskiego. W jego skład wchodziły m.in. czołgi Abrams w najnowszej konfiguracji.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda poinformował, że wraz z przedstawicielami resortu oraz Agencji Uzbrojenia odwiedził Hiszpanię. Kluczowym aspektem wizyty były międzyrządowe rozmowy o potencjalnej współpracy w zakresie dostarczenia okrętów podwodnych dla Polski w ramach programu „Orka”.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, wraz z przedstawicielami resortu oraz reprezentantami Agencji Uzbrojenia, przybył do Francji, by zapoznać się z ofertą na okręty podwodne dla Polski w ramach programu „Orka”. W związku z tym spotyka się z przedstawicielami francuskich władz, sił morskich państwa (Marine nationale) a także oferenta, tj. koncernu Naval Group. Wizyta ma miejsce w Tulonie, gdzie mieszczą się kluczowe zakłady stoczniowe oraz port marynarki wojennej.
Pod koniec czerwca i opublikowana nieco później została odpowiedź resortu obrony na interpelację w sprawie procedury pozyskania nowych okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej w ramach programu „Orka”. Im bliżej końca bieżącego roku, tym bardziej rosną emocje wokół tego tematu, tym bardziej że zgodnie z zapowiedzią ministra obrony, wybór zostanie dokonany jeszcze w 2025 roku.
Siły zbrojne pozyskały kolejne armatohaubice dostarczone z Korei Południowej. Łącznie sześć pojazdów jest obecnie w drodze, by trafić do jednostki, gdzie będą wykorzystywane przez żołnierzy podczas ich służby.
Z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej odbyło się podpisanie umowy na dostawę brzegowych radarów obserwacji nawodnej i celów niskolecących. Będą one rozstawione na polskim wybrzeżu w celu obrazowania tego, co się dzieje na morzu i w powietrzu.
Agencja Uzbrojenia poinformowała o uruchomieniu wstępnych konsultacji rynkowych, obejmujących pozyskanie pływającej jednostki pomocniczej typu ,,zbiornikowiec paliwowy" pk. ,,SUPPLY" dla Sił Zbrojnych RP. Ma ona umożliwiać transport i dystrybucję na jednostki pływające i brzeg materiałów pędnych, smarów, wody, żywności i innych ładunków. To kolejne przedsięwzięcie w sprawie nowych okrętów dla polskiej Marynarki Wojennej.
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Co z tą „Orką”? Poselska interpelacja prezentuje wątpliwości wokół transparentności wyboru oferenta
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Trwa drugi etap inwestycji chroniącej Rewę przed powodzią
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?