Największa dostawa czołgów Abrams dotarła do Polski

Drogą morską dotarł największy, dotychczasowy transport broni pancernej, który wzmocni potencjał Wojska Polskiego. W jego skład wchodziły m.in. czołgi Abrams w najnowszej konfiguracji.

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało 11 września, że do kraju przybył największy, dotychczasowy morski transport techniki wojskowej produkcji amerykańskiej. W jego skład wchodziło 38 czołgów Abrams w najnowszej wersji M1A2 SEPv3 i 14 wozów zabezpieczenia technicznego. Jak poinformował na portalu X (dawniej Twitter) wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dotychczas do kraju trafiło 47 czołgów, nie licząc 116 w wersji M1A1, które służą jako uzupełnienie ich potencjału oraz bazę szkoleniową z myślą o nowym sprzęcie. Przypomnijmy, że w 2021 roku podpisano umowę na dostawę blisko 250 „Abramsów”, mających stanowić nowy trzon polskich sił pancernych, wraz z południowokoreańskimi czołgami K2, które także trafiają do Polski drogą morską. Zwiększą one zdolności obronne tym bardziej, że zapełnią też „lukę” po starszych PT-91 Twardy i Leopard 2, które Polska przekazała Ukrainie w związku z jej obroną przed rosyjską agresją.

Z USA do kraju trafiają też pojazdy zaplecza, w tym do 26 wozów warsztatowych M1152A1B2 HMMWV oraz zapasy materiałów eksploatacyjnych. Pojazdy trafiają m.in. do do jednostek 18. Dywizji Zmechanizowanej, w tym brygady w warszawskiej Wesołej oraz batalionu w podkarpackiej Żurawicy.

M1 Abrams to podstawowy czołg US Army, produkowany i udoskonalany od lat 80-tych XX wieku przez General Dynamics. Stanowiąc trzon sił pancernych USA i bierze udział w wielu współczesnych operacjach wojskowych na całym świecie, poczynając od operacji „Pustynna Burza” w 1991 roku. Znajduje się w służbie kilku krajów oprócz USA, a Polska została najnowszym użytkownikiem. Pewna liczba Abramsów trafiła także na Ukrainę, gdzie w ramach sił zbrojnych broniącego się państwa odpierają inwazję Rosji.