Resort obrony Holandii poinformował, że jeden z okrętów podwodnych typu Walrus, jakie wchodzą skład sił morskich państwa (Koninklijke Marine), HNLMS Bruinvis, został poddany gruntownemu serwisowi i powraca do wykonywania zadań. Odbywa się to w sytuacji budzącej pewne obawy komentatorów, z racji na planowane, stopniowe wycofywanie wszystkich okrętów tej serii i zastąpienie ich nowymi, które ma zbudować francuski koncern Naval Group, który wygrał związany z tym przetarg w 2024 roku.
Jeden z okrętów podwodnych Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine) HNLMS Dolfijn (S808) prowadził przez miesiąc obserwację ruchu morskiego w rejonie Morza Norweskiego i północnej części Morza Północnego w ramach przygotowań do ewentualnej obrony obszaru objętego traktatem sojuszniczym NATO. Misja monitorowania akwenów trwała prawie miesiąc. W ten sposób Holandia miała potwierdzać zdolność do działania swoich jednostek typu Walrus, przygotowywanych do zastąpienia przez nowe okręty typu Orka.
Ogłoszony 15 marca br. wybór Naval Group jako dostawcy okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine) wywołał poruszenie wśród osób zajmujących się jak i zainteresowanych tematyką morską. Głośno niezadowolenie pokazywali także pozostali oferenci, którzy chcą walczyć o kontrakt. Ponadto już mówi się, że zakup jednostek od Naval Group może okazać się dla zamawiającego problematyczny.
Ministerstwo Obrony Holandii ogłosiło, kto dostarczy nowe okręty podwodne dla Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine). Wykonawcą będzie francuska firma Naval, która dostarczy cztery okręty serii Barracuda. Informacja wywołała niemałe zdziwienie w kraju i są podejrzenia, że może skończyć się skandalem, gdyż spodziewano się, że zwycięży rodzimy Damen działający w konsorcjum wraz z szwedzkim Saab.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni holenderskie Ministerstwo Obrony ma ogłosić, kto stanie się wykonawcą budowy nowych okrętów podwodnych dla Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii (Koninklijke Marine) w miejsce stopniowo wycofywanych jednostek typu Walrus. Mimo że czasu zostało niewiele, rywalizacja zdaje się nabierać tempa, czemu towarzyszą nowe wieści.
Rozpoczynając wycofywanie okrętów podwodnych typu Walrus Królewska Marynarka Wojenna Holandii sposobi się na technologiczną rewolucję. Choć jeszcze nie wskazano, kto zbuduje nowe jednostki, kilka firm przedstawiło swoje propozycje, które są interesujące także z polskiego punktu widzenia.
Po trzech dekadach rozpoczynają się duże zmiany w siłach podwodnych Królewskiej Marynarki Wojennej Holandii (Koninkijke Marine). W Nieuwsbericht odbyła się, 12 października br., ceremonia opuszczenia bandery na pierwszym w swojej serii HNLMS Walrus (S802), służącym od 1992 roku. Wiąże się to również z modernizacją sił morskich państwa, które w przyszłości mają przyjąć na swój stan nowe okręty podwodne.
Ministerstwo Obrony Holandii potwierdziło, że kupi cztery okręty podwodne na potrzeby sił morskich (Koninklijke Marine). O realizację tego intratnego zamówienia rywalizują firmy z Francji, Niemiec i Szwecji, które mogą być także oferentami dla polskiej Marynarki Wojennej w związku z programem "Orka".
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Budowa FSRU w Zatoce Gdańskiej zgodna z harmonogramem
Brytyjski patrolowiec śledził rosyjską korwetę i tankowiec na kanale La Manche
Do sił morskich USA przekazano kolejny okręt podwodny typu Virginia. USS Massachusetts coraz bliżej służby
Kłopoty amerykańskiej stoczni przy budowie patrolowców dla straży wybrzeża. Przedsięwzięcie przejmie Austal?
Kolejny jeziorowiec PŻM przechodzi próby morskie
Aramco ogłasza 17 porozumień i umów z firmami w USA o wartości 30 mld dolarów