W należącej do południowokoreańskiego giganta Hanwha Ocean stoczni Okpo doszło do śmiertelnego wypadku.

O wypadku poinformowano w informacji giełdowej. Podano, że miał on miejsce 12 stycznia, ale prace wstrzymano dopiero w poniedziałek. Nie ma oficjalnych szczegółowych informacji, ale miejscowe media donoszą, że doszło do wybuchu gazu w jednym ze stoczniowych zakładów. Zginąć miał 28-letni koreański pracownik. Wybuch miał odrzucić go na odległość ponad 10 metrów, spadły na niego także ciężkie metalowe elementy.

Na miejscu pracuje policja. Stocznia podała, że prace zostaną wznowione po zakończeniu dochodzenia na miejscu.

Koncern Hanwha przejął w zeszłym roku jedno z największych na świecie przedsiębiorstw stoczniowych Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering, po czym zmieniono jego nazwę na Hanwha Ocean. Pod nowymi rządami stocznia, która w ostatnich latach przed przejęciem borykała z się coraz większymi problemami organizacyjnymi i finansowymi, ma stanąć na nogi. Hanwha opracowała plan restrukturyzacyjny i planuje zainwestować w Hanwha Ocean 1,5 miliarda dolarów.  Jak komentuje branżowy portal TradeWinds, w pierwszych miesiącach pod nowymi auspicjami stocznia nie była bardzo aktywna w poszukiwaniu nowych zleceń, ale zmieniło się to w ostatnim czasie. W portfelu zamówień stoczni są kontrakty na ponad 100 jednostek, w większości kontenerowców, gazowców LNG i amoniaku. Dodatkowo zakład wykonuje także zlecenia dla sektora obronności, przez co w ostatnim czasie borykała się m.in. z problemem szpiegostwa przemysłowego.